Eksperci od dawna krytykują władze Rosja za powolne wprowadzanie reform gospodarczych, używa się terminu, że kraj ten siedzi na „naftowo-gazowej igle", co jest nawiązaniem do uzależnienia od narkotyków. Portal AFN.by zauważa jednak, że palma pierwszeństwa w tej kwestii zdecydowanie należy się Białorusi.
W pierwszym kwartale 2012 roku Białoruś zwiększyła eksport rozpuszczalników i rozcieńczalników o 1205 procent w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku, do 1222 mln dolarów. Ich udział w eksporcie wzrósł z 1,2 procent do 10,3 procent. Aż o 152344 procent do 373,2 mln dolarów wzrósł eksport smarów (udział w eksporcie wyniósł 3,2 procent). Dostawy produktów naftowych na rynki zagraniczne wzrosły o 91,6 procent do 4029,1 mln dolarów, podczas gdy udział produktów naftowych w białoruskim eksporcie wyniósł 34 proc., w porównaniu do 26,6 procent w pierwszym kwartale 2011 roku.
Udział nawozów potasowych w eksporcie spadł o 9,7 procent do 4,4 procent. W rezultacie I w kwartale, uzyskano 520 mld dolarów, co oznacza spadek o 32,4 procent w porównaniu z tym samym okresem 2011 roku. Eksport samochodów dostawczych wzrósł o 52,1 procent na 393,3 milionów dolarów, a ciągnikami o 19,8 procent do 378,1 milionów dolarów. Jednak udział w eksporcie to odpowiednio 3,3% i 3,2%. Udział takich produktów jak sery i twarogi, wołowina, mleko, cukier (duma białoruskiej gospodarki) to 0,8-1,1 procent białoruskiego eksportu.
Jeśli chodzi o import, to 22 procent stanowi ropa naftowa (2514,2 mln dolarów i wzrost o 8,8 procent w porównaniu z pierwszym kwartałem 2011 roku). 16,2 procent importu to produkty naftowe, co odpowiada 1804 mln dolarów (zanotowano wzrost o 350 procent), a 10 procent importu to gaz (1108 mln dolarów, spadek o 24,5 procenta).
afn.by/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś