Raport Białoruś

Sannikau otrzymał azyl. ”Będę szukał przyjaciół dla kraju”

Ostatnia aktualizacja: 05.11.2012 14:00
Białoruski opozycjonista Andrej Sannikau potwierdził, że otrzymał azyl polityczny w Wielkiej Brytanii .
Sannikau otrzymał azyl. Będę szukał przyjaciół dla kraju
Foto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Sannikau przekonuje, że tylko za granicą będzie mógł pracować na korzyść swojego kraju. Mówił o tym w wywiadzie dla niezależnego Radia Swaboda. Opozycjonista, były kandydat w wyborach prezydenckich w 2010 roku, po których został aresztowany i skazany na pięć lat kolonii karnej, potwierdził, że azyl w Wielkiej Brytanii otrzymał pod koniec października.

Zapowiedział, że na emigracji będzie zajmował się tym samym, co robił kiedyś jako wiceminister spraw zagranicznych Białorusi: "Jestem dyplomatą. Jeden z moich szefów powiedział kiedyś - i tej zasady się trzymam - że trzeba szukać przyjaciół dla swojego kraju".

Opozycjonista mówił, że po zwolnieniu go w kwietniu z kolonii karnej wywierano presję na niego i osoby, które z nim się kontaktowały. - Każdego dnia stykałem się z totalnym inwigilowaniem przez służby specjalne: podsłuchiwano moje mieszkanie, telefony, (inwigilowano przez) komputer i nawet Skype'a. Trzeba było zadecydować - czy zostać i zająć się po prostu życiem osobistym, czy wyjechać, żeby pracować - mówi Sannikau.

Uważa, że jego wyjazd pomoże jego rodzinie, która została w Mińsku - żonie, która skazana jest na dwa lata w zawieszeniu za udział w protestach powyborczych oraz kilkuletniemu synowi. - Jestem teraz pod ochroną wpływowego państwa europejskiego, a to znaczy, że chroniona jest i moja rodzina, bo istnieją zobowiązania międzynarodowe dotyczące rodzin ludzi, którzy otrzymali azyl za granicą – zauważył Sannikau. Nie zgodził się z oceną, że jego wyjazd z Białorusi świadczy o słabości.

Skazany za "organizację masowych zamieszek"

Były kandydat opozycji, który został przez obrońców praw człowieka uznany za więźnia sumienia uważa, że władze białoruskie obeszły się ze skazanymi po wyborach 2010 roku gorzej niż w ZSRR. - Wówczas (w czasach radzieckich) nienawidzili więźniów politycznych, ale mimo wszystko nie narzucano im (w więzieniu) zwyczajów i reguł kryminalnych - powiedział opozycjonista.

W maju 2011 roku Sannikau został skazany na pięć lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze w związku z opozycyjną demonstracją w Mińsku w wieczór po wyborach prezydenckich 19 grudnia 2010 roku. Sąd uznał go za winnego organizacji masowych zamieszek. Wyrok na Sannikaua był jednym z najwyższych w serii procesów wytoczonych po wyborach opozycyjnym kandydatom i uczestnikom demonstracji. Podczas procesu opozycjonista poinformował, że szef białoruskiego KGB Wadzim Zajcau groził mu zabiciem żony i małego syna.

58-letni Sannikau, lider opozycyjnego ruchu "Europejska Białoruś", był wiceministrem spraw zagranicznych Białorusi w latach 1995-1996.

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Sannikau ubiega się o azyl w Wielkiej Brytanii

Ostatnia aktualizacja: 26.10.2012 14:00
Andrej Sannikau oznajmił w rozmowie z portalem Karta'97, że zdecydował się wystąpić o azyl w związku z groźbą ponownego aresztowania.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Gdzie jest lider białoruskiej opozycji?

Ostatnia aktualizacja: 31.10.2012 16:30
Franak Wiaczorka pisze w swoim blogu o emigracji Andreja Sannikaua i stawia pytanie, kto teraz jest nieformalnym przywódcą opozycji. Żałuje, że Aleś Bialacki, autorytet moralny dla białoruskiego społeczeństwa, nie dostał ani nagrody Sacharowa, ani Nobla.
rozwiń zwiń
Czytaj także

W 2015 roku nie będzie kandydata na prezydenta?

Ostatnia aktualizacja: 04.11.2012 09:44
W opozycji doszło do poważnego rozłamu. A przecież konieczne jest zjednoczenie przed wyborami prezydenckimi 2015 roku – pisze Franak Wiaczorka.
rozwiń zwiń