Radio Mohylów poinformowało, że do lekarzy w tym rejonie z odmrożeniami i połamanymi kończynami na śliskich chodnikach zgłosiło się ponad 3 tysiące osób. Ponad 170 osób trzeba było hospitalizować.
7 ofiar śmiertelnych mrozów odnotowano w Mińsku. Pacjenci przyznają, że przyczyną ich odmrożeń często bywa alkohol. Synoptycy prognozują, że w tym tygodniu nocą temperatura na wschodzie Białorusi może spaść do minus 29 stopni Celsjusza. Mrozy mają odpuścić dopiero na początku lutego.
Białoruski Czerwony Krzyż informuje, że jego wolontariusze będą pomagać potrzebującym: podwozić paliwo, uruchamiać akumulatory czy zabierać ludzi z przystanków komunikacji miejskiej.
W Witebsku, na północy kraju, Czerwony Krzyż uruchomił mobilne namioty, w których można się ogrzać, a także napić gorącej herbaty czy zjeść ciastko. Wolontariusze w razie potrzeby okażą również pierwszą pomoc. Jeden punkt obsługuje dziennie średnio 20-50 osób, ale w silne mrozy przychodzi nawet 70 ludzi.
PAP/IAR/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś