Łukaszenka zwrócił uwagę, że wcześniej na Białorusi byli już eksperci i specjaliści ze Stanów Zjednoczonych. Dodał, że spotykał się z nimi i prowadził rozmowy na różne tematy, co jest - jak się wyraził - pewną oznaką "resetu w relacjach". Łukaszenka zaproponował otwartą rozmowę również o kwestiach, które mogą być trudne dla obu stron.
John Bolton powiedział, że jego przyjazd na Białoruś to dobra okazja do rozmów na bardzo ważne tematy, takie jak bezpieczeństwo regionalne czy współpraca dwustronna.
"Jest kilka kwestii, które bardzo interesują USA - to prawa człowieka czy nierozprzestrzenianie broni"- mówił Bolton.
Amerykański doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego rozpoczynając wizytę w Mińsku odwiedził pomnik "Jama" upamiętniający Żydów z mińskiego getta, pomordowanych przez Niemców podczas drugiej wojny światowej.
Łukaszenka o problemach dwustronnych relacji
- Proponuję otwarcie, a nawet po przyjacielsku, omówić wszystkie kwestie dotyczące naszych stosunków. Niech nawet one będą nieprzyjemne dla Białorusi, ale powinien pan je wskazać . Ja także otwarcie i uczciwie wskażę na te kwestie, które uważam za konieczne wspomnieć w kontekście dalszej współpracy, w tym takie, które może nie są bardzo przyjemne dla Stanów Zjednoczonych. Pozwoli nam to stworzyć bazę dla naszych relacji na przyszłość - powiedział Aleksander Łukaszenka.
PAP/IAR//Reutersagkm