Według stanu na 1 czerwca, rezerwy walut obcych i złota wyniosły 3 miliardy 593 miliony dolarów.
Białoruski Bank Narodowy w tym roku wprowadził szereg ograniczeń mających służyć stabilizacji sytuacji na rynku finansowym. Przestał między innymi sprzedawać bankom waluty obce i zaprzestał sprzedaży ludności za białoruskie ruble złota w sztabkach i innych cennych metali. Na Białorusi mimo znaczącej dewaluacji rubla od kilku miesięcy brakuje walut w kantorach, co wywołuje niezadowolenie ludności. - Kursy walut obcych wzrosły i tym samym w przeliczeniu na dolary nasze pensje spadły. Do tego ceny w sklepach są tak wysokie, że człowiek zastanawia się tylko, jak przeżyć i na czym można zaoszczędzić - mówi mieszkanka Mińska.
Białoruskie władze przygotowały plan antykryzysowy, który przewiduje wzrost cen i zaciskanie pasa. Niedawno Mińsk uzyskał kredyt w wysokości 3 miliardów dolarów rozłożony na 3 lata w poradzieckiej Eurozacjatyckiej Wspólnocie Gospodarczej (w tym roku będzie to 1 mld 200 mln - w dwóch ratach). Zabiega również o kredyt w wysokości do 8 miliardów dolarów w Międzynarodowym Funduszu Walutowym.
IAR, agkm