Do Mińska przybyła misja Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jej eksperci w ciągu około dwóch tygodni oceniać sytuację gospodarczą na Białorusi.
Białoruska telewizja ONT oznajmiła, że oczekuje się, iż warunki udzielenia kredytu MFW będą surowsze od tych, na jakich Białoruś otrzymała kredyt z poradzieckiej Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej.
Szefowa przedstawicielstwa MFW w Mińsku Natalla Kaladzina wyjaśniła, że Fundusz liczy na uzgodnienie z władzami białoruskimi makroprognozy do końca 2011 roku i na rok następny. Nie potwiedziła, czy w trakcie pracy misji dojdzie do rozpatrywania nowego programu MFW dla Białorusi. W latach 2009-2010 Mińsk otrzymał od MFW kredyt w wysokości około 3,5 mld dolarów.
Wiceminister finansów Białorusi Uładzimir Amaryn powiedział w poniedziałek, że Białoruś liczy na kredyt do 7 mld dolarów od MFW. Zaznaczył, że nie jest pewne, czy dojdzie teraz do rozmów o tym kredycie.
Ekonomiści zwracają uwagę, że przyszłym roku rozpocznie się spłata wcześniejszych pożyczek udzielonych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Rosję. Według niektórych ocen, deficyt finansowy Białorusi w latach 2011-12 wyniesie ponad 10 miliardów dolarów.
Łowy na kredyty
Mińsk poszukuje zewnętrznego wsparcia finansowego. Dotąd pozyskał kredyt od kierowanej przez Rosję Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej (EaWG), w wys. 3 mld dolarów wypłacanych w trzech transzach, a także z Azerbejdżanu na 300 mln dolarów. Poinformował niedawno o osiągnięciu porozumienia w sprawie kredytu z rosyjskiego Sbierbanku na 1 mld dolarów oraz z Iranu w wys. 400 mln USD.
Pożyczek Białorusi udzielają też Chiny, są to jednak linie kredytowe wydzielane pod konkretne projekty.
IAR, PAP, agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś