Według źródeł w Gazpromie w 2012 roku Białoruś będzie płacić za gaz tylko 150 dol. za 1000 metrów sześciennych, a w 2013 cena surowca ma spaść do poziomu cen, które obowiązują wewnątrz Rosji, czyli około 100 dolarów – podaje źródło w Gazpromie, cytowane przez gazetę rosyjską „Viedomosti”. Straty Gazpromu z tytułu koncesji gazowych według danych tej gazety wyniosą około 3 mld dolarów.
Co zatem Rosja dostanie w zamian? Tego do końca nie wiadomo. Jest niemal pewne, że już w najbliższy piątek rosyjski koncern Gazprom przejmie 100 procent udziałów w białoruskiej firmie zarządzającej gazociągami tranzytowymi „Biełtransgaz”. Rosyjski Gazprom ma już 50 procent udziałów w tej strategicznej białoruskiej firmie, a pozostałe ma odkupić za 2,5 miliona dolarów. Pakiet odpowiednich dokumentów ma zostać podpisany w Moskwie, w obecności Aleksandra Łukaszenki.
Eksperci cytowani przez radio „Swaboda” uważają, że ta transakcja ma wyłącznie wymiar polityczny. Analityk Michaił Krutichin nie widzi w niej ekonomicznego sensu. Przypomina on, że „Gazprom” zarządza już jedną nitką gazociągu tranzytowego a wraz z otwarciem „Gazociągu Północnego” przesył błękitnego paliwa przez Białoruś traci znaczenie strategiczne. Inny specjalista Siergiej Wachramiejew wyliczył, że rosyjski koncern w ciągu najbliższych lat straci na tej transakcji około 10 miliardów dolarów. Stratę generować będzie zaniżona cena surowca.
Strata dla Gazpromu
Według obecnych stawek Mińsk powinien od nowego roku płacić około 300 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu, a najprawdopodobniej – jak już wspomnieliśmy - będzie płacić około 150 dolarów.
Jak pisze agencja Reuitera rosyjski monopolista gazowy Gazprom oświadczył, że w trzecim kwartale Rosja płaciła 279,16 dolarów za 1000 metrów sześciennych rosyjskiego gazu. Ta cena miała wzrosnąć do 286 dolarów w ostatnim kwartale roku – to i tak dużo niżej od przeciętnej ceny w Europie - 446 dolarów.
Około 20 procent rosyjskiego gazu eksportowanego do Europy płynie przez gazociąg jamalski, który przechodzi przez Białoruś. Cały rosyjski eksport gazu do Europy prognozowany jest w tym roku na 152 mld metrów sześciennych, a większość transportowana jest przez Ukrainę - pisze Reuters.
Mińsk, który cierpi z powodu głębokiego kryzysu ekonomicznego i galopującej inflacji, prosił Moskwę o obniżenie cen gazu do poziomu tańszej rosyjskiej taryfy wewnętrznej. Rosyjskie taryfy wewnątrz kraju różnią się w zależności od tego, jak daleko dany region położony jest od Jamału, z którego wychodzi 80 procent produkcji. Tego roku ceny średnio wynosiły 3000 rubli (około 100 dolarów) za 1000 metrów sześciennych - zauważa Reuters.
IAR, Reuters, telegraf.by, belsat.eu, agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś