Raport Białoruś

Ambasador Rosji na Białorusi: kredyty – za przedsiębiorstwa

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2013 12:20
Rosja nie popiera unijnego postulatu, by na Białorusi uwolnić więźniów politycznych - o tym mówił w piątek ambasador Rosji na Białorusi Aleksander Surikow na konferencji prasowej w Mińsku. Stwierdził też, że Rosja nie obawia się białoruskich wysiłków, by wznowić relacje z UE. Niepokoiłoby ją jednak, gdyby stały się przeciwwagą dla relacji z Rosją.
Aleksander Surikow (zdjęcie zamieszczone na stronie rosyjskiej ambasady w Mińsku)
Aleksander Surikow (zdjęcie zamieszczone na stronie rosyjskiej ambasady w Mińsku)Foto: www.belarus.mid.ru

Rosja może udzielić Białorusi tak pożądanych przez nią kredytów tylko w zamian za oddanie stronie rosyjskiej udziałów w białoruskich firmach państwowych. Mówił o tym ambasador Rosji na Białorusi, Aleksander Surikow.

Rosja może wesprzeć modernizację białoruskich zakładów przemysłowych, ale tylko tych, które zdecydują się na połączenie swoich udziałów z rosyjskimi - stwierdził podczas piątkowej konferencji prasowej Aleksander Surikow. Jak argumentował, Rosja nie będzie działać w myśl zasady „zmodernizujcie białoruską fabrykę, żeby była bardziej konkurencyjna niż rosyjska”. – Kto by dawał pieniądze na tworzenie sobie konkurencji – oświadczył rosyjski dyplomata.

Surikow stwierdził również, że strona białoruska zwróciła się do Rosji z prośbą o “modernizację” zakładów przemysłowych.

Ambasador zapewniał, że jeśli Białoruś znajdzie się w kryzysie ekonomicznym, Rosja jest gotowa wesprzeć ją w takiej trudnej sytuacji. – Wówczas taką potrzebę rozpatrywalibyśmy oddzielnie. Ale teraz sytuacja Białorusi nie jest taka zła, jest rezerwa walutowa, nie ma jeszcze krytycznej sytuacji – stwierdził ambasador.

Surikow dodał, że Rosja i Białoruś są partnerami w Unii Celnej i Wspólnej Przestrzeni Ekonomicznej, a zatem powinny starać się powiększać zakres wspólnych biznesów.

Aleksander Surikow był też pytany, czy czuje obawy z tego powodu, że Białoruś chce wznowić dialog z Unią Europejską. Dyplomata nie czuje niepokoju. – A co więcej, Rosja rozumie aspiracje Białorusi – nie może ona utrzymywać z sąsiadującymi państwami takich relacji, jak dotąd – mówił.

Jednocześnie Surikow ujął się za Białorusią. Oświadczył, że wymagania Unii Europejskiej wobec Białorusi są  "zbyt duże”. – Nie możemy przykładać tych samych miar do demokracji na Białorusi – powiedział. Ambasador rosyjski stwierdził, że Rosja nie popiera unijnego postulatu, by na Białorusi uwolnić więźniów politycznych. Jak stwierdził, na Białorusi  "nie istnieje taki termin”, a ci ludzie ”zostali skazani za popełnione przestępstwa”.

Surikow podkreślał, że ”nie ma zazdrości”, jeśli chodzi o relacje Białorusi z UE. Jednocześnie stwierdził, że Rosja byłaby zaniepokojona, gdyby relacje z UE poprawiły się do tego stopnia, że ”urosłyby do przeciwwagi relacji z Rosją”.

Charter97.org/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Plan polityczny, nieopłacalny i wymierzony w Ukrainę?

Ostatnia aktualizacja: 23.11.2012 17:10
Zapowiedziane przez Gazprom zwiększenie mocy tranzytowych Białorusi to projekt polityczny, który pozwoli na szybsze zniwelowanie ryzyka, związanego z tranzytem gazu przez Ukrainę - ocenia w piątek rosyjski dziennik "Wiedomosti".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Szefowa PGNiG Grażyna Piotrowska-Oliwa odwołana

Ostatnia aktualizacja: 29.04.2013 16:08
Taką decyzję podjęła Rada Nadzorcza spółki. Stanowisko stracił również Radosław Dudziński, wiceprezes ds. handlu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Szef Gazpromu o Jamale II: jest podstawa prawna, porozumienie z Polską

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2013 07:40
Istnieje niezbędna baza prawna do realizacji projektu Jamał-Europa-2. Tak szef Gazpromu Aleksiej Miller odpowiedział na pytanie dziennikarzy w Witebsku na Białorusi dotyczące tego projektu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Piechociński o słowach szefa Gazpromu: wrzutka

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2013 10:50
Wicepremier Janusz Piechociński odniósł się do słów szefa Gazpromu Aleksieja Millera, o tym, że porozumienie z Polską z 1993 roku miałoby być podstawą prawną do budowy gazociągu Jamał II przez Polskę do Słowacji.
rozwiń zwiń