Tak przynajmniej twierdzi dyrektor Euro 2012 na Ukrainie Markijan Łubkiwski. Według niego, jedna z firm turystycznych współpracujących z organizatorami Mistrzostw zarezerwowała początkowo zbyt dużą liczbę miejsc noclegowych dla – tak zwanej - „rodziny UEFA”, czyli współpracowników tej organizacji, działaczy piłkarskich, dziennikarzy i innych osób towarzyszących reprezentacjom. Teraz te miejsca trafią do swobodnej sprzedaży. Podobno chodzi o tysiące pokoi w hotelach różnej kategorii, w tym jedno-, dwu- i trzygwiazdkowych.
Co więcej, dyrekcja Euro 2012 i firmy z nią współpracujące zapewniają, że ceny będą normalne, to znaczy w Kijowie będzie można mieszkać nawet za 25 Euro za noc.
Na razie według ukraińskiego Stowarzyszenia Właścicieli Hoteli i Restauracji ceny noclegów na czas Mistrzostw podwyższono aż 5 – 7 –krotnie. Jest to tylko średnia – zdarzają się jeszcze wyższe podwyżki.
Niektóre ceny naprawdę powalają na kolana. Jeżeli zajrzymy na stronę booking.com, można znaleźć tam takie kwiatki, jak pokój dwuosobowy w schronisku w centrum Kijowa za 1200 Euro, czy nawet niemal za 1500.
Przecierałem oczy, szczypałem się, ale to prawda!
Inne oferty też porażają, ale trochę mniej. Na przykład hotel Dnipro w samym centrum stolicy za 520 euro za dobę. Obecnie około stu. Tańsze oferty są tylko pod Kijowem albo na campingu na wyspie Truchaniw. Ta ostatnia oferta wydaje się chyba najlepsza, ponieważ jest 30 minut spacerem od samego centrum miasta. Jeżeli będzie ładna pogoda, można popływać w Dnieprze lub poleżeć na tamtejszych plażach. Jednak „16 minutes’ drive from Olympic Stadium”, o którym czytamy na booking.com jest raczej dość podejrzane, ponieważ na wyspie są bardzo duże ograniczenia dla ruchu samochodów osobowych. De facto nie da tam się wjechać własnym autem, a najkrótsza droga do centrum prowadzi przez most dla pieszych. Wniosek jest taki, że ogłoszenia trzeba czytać bardzo uważnie i dokładnie patrzeć na mapę, gdzie, jaki obiekt się znajduje. Najlepiej wybrać coś, co jest położone koło stacji metra.
Można też trochę poczekać. Jeżeli wierzyć zapewnieniom kierownictwa Mistrzostw na Ukrainie, cierpliwość się opłaci.
Piotr Pogorzelski - Polskie Radio, Kijów