Na terenie województwa zachodniopomorskiego silna wichura zerwała sieć energetyczną w północnej części województwa. W sumie pozbawionych energii jest około 100 tysięcy odbiorców. W portach ogłoszono pogotowie sztormowe. W miejscowości Skotniki, w gminie Szczecinek, padło prawie 30 krów. Zostały porażone prądem. Najprawdopodobniej doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. W Łebie tak zwana cofka. Wiatr zmienił kierunek i wpycha wodę z morza do kanału portowego oraz rzeki Łeby. Ogłoszono już stan alarmowy, ale nie ma podtopień.
foto: IAR/Witold Banach
Na Śląsku są problemy z ruchem kolejowym. Na Dolnym Śląsku bez prądu, jak podaje wojewódzki sztab kryzysowy, jest obecnie 27 tysięcy odbiorców. Najwięcej w rejonie wałbrzyskim i jeleniogórskim. Sporo zajęć mają też strażacy. W warmińsko - mazurskiem wichura pozbawiła prądu około 5-ciu tysięcy mieszkańców. Silny wiatr wciąż wieje i przybywa miejscowości, w których powoduje awarie energetyczne. Skutek nocnych wichur na Podkarpaciu to powalone drzewa i brak prądu w wielu domach. Uszkodzonych jest 28 linii średniego napięcia i 210 stacji transformatorowych. Ponad 7 tysięcy gospodarstw nie ma prądu.
foto: IAR/Łukasz Kowalski
Sporo pracy mają strażacy w zachodniej Małopolsce. Najwięcej interwencji jest w rejonach podgórskich.
10 tysięcy gospodarstw nie ma prądu w północnej i centralnej części Lubelszczyzny. Silny wiatr spowodował uszkodzenia 21 linii średniego napięcia, wyłączono blisko 250 stacji transformatorowych. Najwięcej awarii jest w okolicach Białej Podlaskiej i Radzynia Podlaskiego.
Również wielkopolscy strażacy wyjeżdżali najczęściej do zerwanych linii energetycznych i powalonych drzew. Właśnie w takie przewrócone podmuchem wiatru na drogę drzewo uderzył samochód w Modliszewie w powiecie gnieźnieńskim. W wyniku wypadku jedna osoba trafiła do szpitala.
IAR