Europa - tak nazywa się nowa siedziba, która ma ponad 70 tysięcy metrów kwadratowych. Zewnętrzne ściany to kilka tysięcy okien w drewnianych ramach, zebranych z rozbiórek ze wszystkich unijnych krajów. W środku jest olbrzymich rozmiarów konstrukcja w kształcie jaja, która podświetlona w nocy wygląda bardzo okazale.
"To bajkowy budynek, dobrze, że będzie reprezentował Europę" - mówiła jedna z turystek, która chciała zobaczyć jak wygląda w środku. Można usłyszeć, że ten gmach jest jak latarnia, która świeci w mrocznych czasach politycznej niepewności, wystrój w środku jest w ciepłych, pastelowych barwach. Budynek jest ekologiczny, na dachu są panele słoneczne, woda w toaletach będzie z deszczówki.
Jednak decyzja o wybudowaniu tak okazałej siedziby wzbudzała kontrowersje zwłaszcza w czasach kryzysu, kiedy wiele osób zaciska pasa. "Budynek jest piękny, ale można się zastanowić, czy to był rzeczywiście priorytet" - skomentowała Szwajcarka, która zwiedzała budynek. Jeden z brytyjskich polityków powiedział, że nowa siedziba to popis ekstrawagancji Pałacu Aladyna, skrzyżowanie pychy i zamku Kafki.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela
Zachęcamy do śledzenia nas na Twitterze. Więcej i najwięcej wiadomości IAR po wykupieniu dostępu do serwisu.