Na dwupłytowym albumie znalazł się zapis opery, wystawionej podczas ubiegłorocznego 16.Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena.
„L’amore dei tre re” Italo Montemezziego to poemat tragiczny w 3 aktach, do którego libretto napisał Sem Benelli. Prapremiera opery miała miejsce 10 kwietnia 1913 r. w La Scali. Rok później operę wystawiono w Metropolitan Opera pod batutą Arturo Toscaniniego. W Nowym Jorku opera weszła do stałego repertuaru i od tego momentu była wystawiana na wielu światowych scenach. Wszędzie spotykała się z przychylnym przyjęciem, a w jej obsadzie znalazły się wielkie gwiazdy operowe. W 1941 r. dokonano nagrania płytowego tego dzieła pod batutą kompozytora, który w czasie wojny przebywał na emigracji w USA. W okresie powojennym nastąpił zmierzch zainteresowania operą, która do dziś czeka na zajęcie miejsca w kanonie operowym.
Opera Montezziego łączy tradycje włoskiej dramaturgii operowej z dziedzictwem Wagnera, Ryszarda Straussa i Debussy’ego, wszechobecnych w muzyce początków XX wieku. Akcja poematu rozgrywa się w średniowiecznych Włoszech. W trzech aktach Sem Benelli przedstawia tragiczną miłość mężczyzn do jednej kobiety. Stary i niewidomy król Altury – Archibaldo, który odbiera prawne dziedzictwo jednemu synowi i zmusza do małżeństwa jego narzeczoną Fiorę z drugim, niekochanym przez kobietę synem Manfredem, przyczynia się do cierpienia młodych i szeregu dramatycznych zdarzeń, które kończą się śmiercią Fiory i jego dwóch synów.
Pierwsze w Polsce wykonanie tej opery zostało zrealizowane we współpracy z Yale Opera Program (w Yale School of Music), kierowanym przez Dori Yarick – Cross – światowej sławy sopranistkę i znakomitą nauczycielkę śpiewu, która przygotowała wszystkich solistów warszawskiego spektaklu. Wśród wykonawców znaleźli się: Sara Jakubiak, Eric Barry, David Pershall, Nikolay Didenko, Jorge Prego, Joanna Gontarz, Magdalena Dobrowolska, Anna Fijałkowska, Tomasz Warmijak, Piotr Ronek.
Solistom towarzyszył Chór Filharmonii Narodowej oraz Polska Orkiestra Radiowa pod batutą Łukasza Borowicza.