Prochu, niestety, nie wymyślamy, bo wymyślili go inni - w Radiu Francuskim w 1946 roku! Rzecz polega na słuchaniu i porównywaniu wybranego utworu w kilku interpretacjach. Na razie bułka z masłem. Tyle, że nie wiemy: kto gra, kto śpiewa, kto dyryguje. Słuchamy w ciemno. Pod kolejnymi numerami ukrywają się legendarne nagrania, ale także świeżynki z ostatnich tygodni. Oceniamy, eliminujemy i wreszcie wybieramy najlepszą interpretację - cały czas anonimowo. "Słuchaj bez uprzedzeń" – powiadał klasyk, a my mu wierzmy.
Ryzykujemy od stycznia 2011 roku. Do naszej zabawy dają się wciągać krytycy i muzycy. Mimo upływu lat dreszcz emocji nawet na moment nie znika, bo... wciąż to nas podnieca. A poza tym, nie ma nic lepszego, jak uczyć się błędach. Najlepiej własnych. Bo kto słucha, nie błądzi.