- W tym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagra po raz 32.
- Tematem tegorocznego finału są "Płuca po pandemii".
- Zebrane środki finansowe zostaną przeznaczone między innymi na zakup sprzętu medycznego dla oddziałów pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych.
- W akcję po raz kolejny masowo włączyli się harcerze.
Jak podkreśliła rzecznik prasowa ZHP Olga Junkuszew, "harcerze ze Związku Harcerstwa Polskiego wspierają finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy od samego początku!". - Ważnym aspektem harcerstwa jest tworzenie trwałych postaw zgodnych z prawem i przyrzeczeniem harcerskim. Wspieranie WOŚP to świetna okazja do rozwijania braterskiej postawy wobec innych - Junkuszew.
Co najmniej 62 sztaby Związku Harcerstwa Polskiego
Zaznaczyła, że "jednostki ZHP organizują w tym roku 62 sztaby w całej Polsce, ale jesteśmy przekonani, że harcerki i harcerze ZHP organizują ich znacznie więcej - we współpracy z miastem, domem kultury czy biblioteką". - Do tego Związek Harcerstwa Polskiego prowadzi swoją oficjalną eSkarbonkę. Finał WOŚP wspiera wiele harcerzy i harcerek ZHP - często zostają wolontariuszami albo pomagają sztabom organizacyjnie - powiedziała podharcmistrzyni.
- W ZHP wspieramy wychowanie dzieci i młodzieży zgodnie z harcerskimi wartościami, takimi jak: patriotyzm, przyjaźń, służba, praca, sprawiedliwość, wolność i pokój. Wartości te, zapisane w obietnicy i prawie zucha oraz przyrzeczeniu i prawie harcerskim są ważne dla każdego członka naszej organizacji i właśnie to powoduje, że członkowie Związku Harcerstwa Polskiego angażują się w WOŚP. Poza tym organizacja sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to kolejna szansa na zdobycie sprawności - czyli umiejętności na całe życie. Dzięki organizacji sztabu WOŚP harcerze i harcerki ZHP mogą w praktyce nauczyć się jak nawiązywać współpracę z firmami, przygotować rozliczenie czy zorganizować koncert - a przy tym zrealizować najważniejszy cel - pomóc innym! - podkreśliła nasza rozmówczyni.
"Praca zaczęła się już 16 października"
Zwróciła uwagę na fakt, że "dla harcerzy i harcerek ZHP tworzących sztaby praca zaczęła się już 16 października - to tego dnia rozpoczęła się rejestracja sztabów". - Przez 4 miesiące, aż do finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, codziennie poświęcają swój wolny czas na przygotowania. Dbają o wszystko - od znalezienia lokalnych partnerów wydarzenia, przeprowadzenie rejestracji wolontariuszy i puszek stacjonarnych, przez stworzenie programu lokalnych wydarzeń, po zabezpieczenie medyczne organizowanych wydarzeń - wyjaśniła rzecznik prasowa ZHP.
Jak dodała, "nie znamy dokładnych liczb (ile harcerze zebrali - przyp. red.), ale zapewne niemało!". - Myślę, że w każdym sztabie WOŚP znajdzie się choć jedna osoba, która jest albo była w ZHP - a przecież harcerzem jest się przez całe życie! - zaznaczyła podharcmistrzyni Olga Junkuszew.
Rozmawialiśmy też z harcerzami z Grójca od lat zaangażowanymi w akcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, którzy działają aktywnie w drużynie "Rysy", w gromadzie zuchowej "Dzielne orły" oraz z szefową sztabu WOŚP z tego miasta. Zapytaliśmy o to, dlaczego zostali wolontariuszami fundacji.
- Wolontariuszem WOŚP zostałem oficjalnie podczas 24. finału, czyli przeszło 8 lat temu, ale już rok wcześniej razem z kolegami kwestowaliśmy na rzecz poprawy warunków w służbie zdrowia. Wolontariuszem zostałem bezpośrednio dzięki zaangażowaniu jako harcerz - wtedy jak i dzisiaj WOŚP jest dużym wydarzeniem, w którym bierze udział całe lokalne środowisko harcerskie, dlatego łatwo było mi się w to włączyć. Już od dziecka mój system wartości skłaniał mnie do pomagania innym ludziom, WOŚP był jedynie przedłużeniem służby, którą rozpocząłem, będąc harcerzem. Finał orkiestry był dla mnie zawsze bardzo emocjonujący, z domu wychodziło się o godzinie 7, a wracało późnym wieczorem. Nic nie dawało takiej satysfakcji jak odebranie zaświadczenia o zebraniu kilku tysięcy złotych w słusznym celu - wskazał komendant 18. Szczepu Drużyn Harcerskich im. Brygady Spadochronowej "Cichociemnych", drużynowy 25. Grójeckiej Drużyny Harcerskiej "Rysy" oraz członek sztabu WOŚP Grójec Wiktor Pachocki.
W jego opinii "pomoc drugiemu człowiekowi i brak obojętności na jego krzywdę nie jest moralnym obowiązkiem, ale ludzkim przywilejem, który każdy z nas posiada". - Choć na co dzień nie zdajemy sobie z tego sprawy, żyjemy w naprawdę komfortowych warunkach, gdzie możemy cieszyć się zdrowiem. Nie można jednak zapominać o jednostkach, które potrzebują pomocy. Dlatego teraz, po wielu latach kwestowania, zdecydowałem się również dołączyć do lokalnego sztabu, żeby móc przenieść swoje doświadczenie zdobyte w różnych organizacjach pozarządowych na pole działalności Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - dodał.
"WOŚP stał się poszerzeniem pola służby"
Drużynową 15. Gromady Zuchowej "Dzielne Orły" Magdalenę Jackowską do wolontariatu zachęciło poczucie, że jest w stanie realnie pomóc osobom w potrzebie, oraz możliwość stworzenia wraz z innymi harcerzami wyjątkowego wydarzenia, które zrzesza lokalną społeczność. - Proaktywność od zawsze była mi bliska, głównie ze względu na przynależność do ZHP, dlatego WOŚP stał się pewnym poszerzeniem pola służby. Uczestniczenie w akcji WOŚP jest dla mnie również formą promowania i zachęcania ludzi do działania na rzecz potrzebujących. Możemy pomóc innym zauważać obszary, w których każdy z nas jest w stanie dołożyć swoją cegiełkę oraz dodać odwagi tym, którzy chcą wspierać, ale nie do końca wiedzą jak - powiedziała.
- Gromada angażuje się w WOŚP już od 7 lat, czyli tak naprawdę od początków jej istnienia. Z racji dużego zainteresowania naszego harcerskiego środowiska tą akcją, naturalnym było dla ówczesnego drużynowego "Dzielnych Orłów", aby zachęcić do działania również tych najmłodszych. Do teraz rodzice naszych zuchów co roku zgłaszają ich jako wolontariuszy i wolontariuszki, abyśmy jako gromada wspólnie kwestowali podczas finału. Dla nas, jako kadry harcerskiej, WOŚP jest wspaniałą okazją, aby w praktyce przekazać naszym podopiecznym wartości dotyczące bezinteresownej, aktywnej pomocy - podkreśliła Magdalena Jackowska.
"Czas naprawdę intensywnych działań"
Szefowa sztabu WOŚP Grójec Weronika Biniszewska zaznaczyła, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jest bliska jej sercu przez wzgląd na to, że jako dziecko sama doświadczyła pomocy, która została jej udzielona sprzętem sfinansowanym przez Fundację WOŚP. - W finał WOŚP angażuję się od dawna, jako wolontariusz od 7 lat, z czego szefową jestem już drugi raz. Jeśli decydujesz się na objęcie funkcji szefa sztabu, to musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy masz na to czas i samozaparcie, bez których ciężko byłoby zorganizować finał. Przygotowania rozpoczynają się już około 3 miesięcy wcześniej. Jest to czas naprawdę intensywnych działań i wielu osobistych wyrzeczeń, ponieważ wszystko robimy w ramach wolontariatu i po godzinach. Jednak z całą pewnością jest to wydarzenie, które daje mi mnóstwo pozytywnej energii i duży zapas sił na długi czas - wskazała.
- W Grójcu i najbliższych jego okolicach znajduje się tylko nasz sztab, który działa pod patronatem komendanta Hufca Grójec ZHP. Na chwilę obecną jestem szefową sztabu, który zrzesza 90 wolontariuszy, posiadamy 12 puszek stacjonarnych w lokalnych firmach i stowarzyszeniach. Wraz ze mną grójecki sztab tworzy jeszcze 6 innych osób, które wkładają serce w to, aby ten finał był wspaniały. Harmonogram finału WOŚP tworzę ja wraz z pracownikami i dyrekcją Grójeckiego Ośrodka Kultury. Harmonogram można znaleźć na oficjalnych stronach sztabu, a także Grójeckiego Ośrodka Kultury - dodała Weronika Biniszewska.
Natalia Wierzbicka, portal PolskieRadio24.pl
Czytaj więcej:
kor-wm