"Domówka z Dwójką". Jakub Józef Orliński: zagramy barok ze świeżym twistem
Tydzień temu, w sobotę 18 kwietnia, dla słuchaczy stacji oraz internautów wystąpił duet Maja Kleszcz/Wojtek Krzak. Ich półgodzinny koncert transmitowany z mieszkania muzycznej pary (również w mediach społecznościowych i na stronie Programu 2), spotkał się z gorącym przyjęciem tysięcy słuchaczy i widzów.
Autorem pomysłu serii właśnie takich "domowych" koncertów jest Jacek Hawryluk, zastępca dyrektora Programu 2 Polskiego Radia. - W czasie pandemii sale koncertowe przenoszą się do prywatnych mieszkań, a dzięki Dwójce do miejsc, w których są Państwo – nasi Słuchacze. Zapraszamy na cykl koncertów artystów zaprzyjaźnionych z Dwójką - mówi Jacek Hawryluk, którego zdaniem te występy są nie tylko świadectwem czasów, w których przyszło nam żyć, ale i dowodem na nierozerwalną więź Twórców ze Słuchaczami. - Okoliczności tylko ją wzmacniają. Koncerty wprawdzie bez burzy braw i owacji na stojąco, ale za to niezwykle bliskie, intymne, spontaniczne - dodaje wicedyrektor Dwójki.
Aleksander Dębicz: czuję publiczność za ekranem telefonu
Drugi wieczór w ramach "Domówki z Dwójką" wypełnił program specjalnie przygotowany przez Jakuba Józefa Orlińskiego i Aleksandra Dębicza. Zdaniem wokalisty w trudnych czasach izolacji to właśnie z kontaktów ze swoją wierną publicznością artyści czerpią dziś energię. - Nawet jeśli tę obecność trzeba poczuć przez szkiełko kamery telefonu rejestrującego występ - mówił światowej sławy kontratenor, m.in. wyróżniony przez brytyjski magazyn "The Gramophone" prestiżową nagrodą Młody Artysta Roku 2019. W sobotę 25 kwietnia wystąpił on w duecie z jednym z najbardziej utalentowanych i wszechstronnych pianistów młodego pokolenia – Aleksandrem Dębiczem. Na ich występ w kameralnej, prywatnej scenerii złożyły się utwory w nowych, czasami wręcz odważnych aranżacjach.
- Zagramy m.in. Bacha, Purcella i Vivaldiego. Niektóre z tych utworów zostały opracowane przez nas na nowo, poza Bachem, który zbędzie wykonany sauté – tak jak został napisany. Jedne kompozycje są bardziej odważne, a inne subtelniejsze. Myślę, że program będzie dość zróżnicowany i nie tylko oparty na muzyce dawnych mistrzów, bo pojawią się też utwory naszego autorstwa - zapowiadał Aleksander Dębicz, z którego pracowni nadawany był recital duetu.