W najbliższej audycji - druga części rozmowy z Anthonym Braxtonem, multiinstrumentalistą, kompozytorem, szachistą, twórcą „muzyki trójcentrycznej” i profesorem na Wesleyan College w Connecticut. Miłośników kontrowersyjnego mistrza nie musimy zachęcać, wątpiących postaramy się przekonać, że mimo wrażenia nieprzystępności muzyki Braxtona da się słuchać bez gruntownego muzykologicznego wykształcenia. O trudnościach, jakie sprawia słuchaczom jego twórczość, opowie zresztą sam Anthony Braxton:
Każdy artysta musi sam odpowiedzieć sobie na pytanie, co interesuje go najbardziej i jakie konsekwencje będzie miała decyzja zajęcia się danym typem muzyki. Jeśli o mnie chodzi, cieszę się, że jestem w undergroundzie. Ale jako młody człowiek przez wiele lat byłem wirtuozem narzekania. Dopiero jakieś 20 lat temu zaakceptowałem wszystkie wymiary mojej decyzji artystycznej. Pogodziłem się z faktem, że moja sztuka nie zostanie doceniona przez większość ludzi. Nie, żebym tego nie chciał, ale taka już wygląda świat muzyki. Mogę robić to, co chcę, a to jest dla nie najważniejsze. Muzycy pop muszą sprzedawać dużo nagrań, a ten cel tworzy zupełnie inną rzeczywistość. Oznacza wielkie pieniądze, wielką promocję, ale nie za wiele wolności artystycznej. To kwestia decyzji - albo zależy ci na pieniądzach i szerokiej publiczności, albo na realizacji swojej pasji.
Już jako młody człowiek odkryłem, że nie motywują mnie pieniądze, względy praktyczne, chęć podbicia publiczności. Podjąłem tę decyzję dla samego siebie, abym mógł zajmować się tym, na co mam ochotę. Gdyby miało być inaczej - ja rezygnuję (śmiech).
Zapraszają Tomasz Gregorczyk i Janusz Jabłoński
27.02., godz. 23.00
Pierwszą część rozmowy z Anthonym Braxtonem oraz inne archiwalne Rozmowy Improwizowane znajdą Państwo na stronie >>> www.polskieradio.pl/dwojka/rozmowyimprowizowane
