W dyskusji, która odbyła się w gościnnych murach obchodzącego swoje dwusetne urodziny Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina (UMFC) w Warszawie poruszonych zostało wiele problemów nurtujących nie tylko szkolnictwo ale i polskie życie muzyczne.
Studia w UMFC trwają pięć lat. - Studentów nasza uczelnia liczy około 800. Łatwo więc policzyć, że między 120 a 150 osób rocznie kończy rocznie studia muzyczne - mówi prof. Roman Lasocki - prorektor warszawskiego Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina, wybitny polski skrzypek.
Prowadzący "Rozdroża kultury" Adam Rozlach, szef działu kultury radiowej Jedynki uważa, że środowisko muzyczne jest w Polsce "pokrzywdzone" a polski rynek muzyczny jest bardzo trudny i wymagający. Jego zdaniem w profesjonalnych zespołach miejsce jest ograniczone, a z uczelni wychodzi wielu absolwentów, którzy nie mają ze sobą co zrobić.
- Pamiętajmy, że nie wszystkie studia trwają lat 17. To jest niesłychana praca od dziecka, wymagająca wielkiego talentu i wytrwałości. To ludzie często niezaradni, wymagający od Państwa szczególnej opieki - mówi prof. Roman Lasocki.
Dyskusja w "Rozdrożach kultury" dotyczyła także tego, co robimy aby tych najlepszych i najbardziej utalentowanych absolwentów zatrzymać w kraju. Oceniono także, jaki jest dziś status artysty muzyka w Polsce.
W audycji udział wzięli prorektorzy warszawskiego Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina: prof. Jagna Dankowska i prof. Roman Lasocki oraz Marek Bykowski, kanclerz uczelni. A prowadził Adam Rozlach.
(pm)