Audycja Iwony Malinowskiej z udziałem krytyka teatralnego prof. Barbary Osterloff i znanej aktorki - Emilii Krakowskiej.
Tadeusz Fijewski zadebiutował na scenie w wieku 10 lat w roli chłopca w komedii Moliera "Chory z urojenia" u boku samego Aleksandra Zelwerowicza. Z powodu specyficznych warunków fizycznych przez wiele lat grywał właśnie role chłopców, by któregoś dnia przedzierzgnąć się w rolę... starca, jakże drapieżnego Twardosza w komedii Aleksandra Fredry "Dożywocie". Miał ogromny dorobek filmowy, jeszcze przed wojną. Po wojnie grał równie dużo - zarówno na małym jak i dużym ekranie. Zapadł w pamięciu wielu widzów jako sugestywny Kuba w serialu i filmie wg. powieści Władysława Reymonta "Chłopi". Do historii teatru polskiego przeszły jego role między innymi w "Niespodziance" Karola Huberta Rostworowskiego i w "Chłopcach" Grochowiaka. Na benefis z okazji 50-lecia pracy scenicznej wybrał tytułową rolę w... "Chorym z urojenia". W archiwum radiowym znajduje się wiele nagrań z jego głosem, ale nie są to role główne. O specyfice jego aktorstwa pisał w swojej książce "Z pamięci" Erwin Axer. Fragment tej analizy przeczyta Andrzej Ferenc.