Przez cztery lata był Chińczykiem

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2011 16:17
Tiziano Terzani, włoski dziennikarz i pisarz, postanowił poznać prawdziwą twarz Państwa Środka. Pod zmienionym nazwiskiem zamieszkał wraz z rodziną w Pekinie. Zobaczył to, czego nie powinni oglądać ludzie z Zachodu.
Audio
  • Adam Pluszka o książkach Tiziano Terzaniego "Zakazane wrota" i "W Azji"

W 1980 roku Tiziano Terzani – niezwykle popularny w Niemczech i we Włoszech dziennikarz – zniknął, pojawił się zaś Deng Tiannuo, który osiedlił się w stolicy chińskiego państwa. Zaczął żyć jak każdy inny chiński obywatel: swoje dzieci posłał do lokalnej szkoły, hodował świerszcze i jeździł na rowerze.

Wcześniej – jako ceniony korespondent niemieckiego tygodnika "Der Spiegel", doskonały reporter, podróżnik po Azji, która go urzekła – próbował zrozumieć kulturę tego niezwykłego kontynentu, starał się poznać jego mieszkańców. Teraz postanowił być jeszcze bliżej, chciał dotknąć prawdziwego życia wielkich, zamkniętych dla zachodnich dziennikarzy Chin. W znacznej mierze to mu się udało.

Zobaczył kraj zupełnie inny od iluzorycznej wizji przedstawianej na Zachodzie przez rządowych funkcjonariuszy i reżimową prasę. To był kraj zwykłych ludzi, rozdarty między bogactwem tradycji a biedą wynikającą z dyktatury, ogłuszony kakofonią propagandy, obarczony balastem maoizmu. Terzani opisał cenę błyskawicznego rozwoju i pędu ku nowoczesności – pogłębienie różnic społecznych, zaostrzenie sprzeczności między miastem a wsią, zniszczenie dziedzictwa wielowiekowej kultury. Nie unikał tematów drażliwych i trudnych, jak kolonizacja Tybetu czy kontrola urodzin. Prawdopodobnie między innymi i za to został poddany reedukacji i wydalony z kraju.

– Któregoś razu weszli do jego mieszkania milicjanci, zrobili rewizję, skonfiskowali jego przedmioty – opowiadał w Dwójce Adam Pluszka z Wydawnictwo WAB. – Wśród nich jakieś tandetne figurki Buddy, jakiś krucyfiks, jakiś plakat, jakaś podobizna Mao. To zaciążyło przeciwko niemu: bo nie szanuje kraju, nie szanuje Mao.

Ten ostatni, gorzki akord chińskiego życia Denga Tiannuo (Tiziano Terzaniego) pomógł mu w jakimś sensie naprawdę poczuć się Chińczykiem – jednak w momencie, kiedy już przestał nim być.  

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy, jaką z Adamem Pluszką z Wydawnictwo WAB przeprowadziła Katarzyna Nowak. Gość "Wybieram Dwójkę" opowiadał o dwóch książkach Tiziano Terzaniego – "Zakazane wrota" i "W Azji".

***

Tiziano Terzani  (1938-2004) – dziennikarz, reporter, pisarz. Skończył studia prawnicze w Pizie i Leeds, potem rozpoczął karierę dziennikarską. Zachwycony Azją, w latach 1967-1969 studiował sinologię na nowojorskim uniwersytecie Columbia. Współpracował przede wszystkim z tygodnikiem "Der Spiegel", dla którego pisał z Singapuru, Hongkongu, Pekinu, Tokio, Bangkoku i Delhi, publikował też m.in. w "Corriere della Sera", "L'Espresso" i "La Repubblica". Autor wielu książek, m.in. poświęconych Wietnamowi oraz ZSRR.

Jego książki są tłumaczone na wiele języków – powstałe z podróży po Afganistanie, Pakistanie i Indiach "Listy przeciwko wojnie" (2002, wyd. pol. w przygotowaniu) przełożono na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, japoński i słoweński. Po polsku ukazały się: "Powiedział mi wróżbita. Lądowe podróże po Dalekim Wschodzie" (2008), "Nic nie zdarza się przypadkiem" (2009), "W Azji" (2009), "Koniec jest moim początkiem" (2010) oraz "Zakazane wrota" (2011).

Czytaj także

Świadectwo zza zakazanych wrót

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2011 15:13
Spotkanie z twórczością Tiziano Terzaniego oraz relacje z festiwali.
rozwiń zwiń