Międzynarodowy Festiwal "Watch Docs" to drugi co do wielkości na świecie festiwal filmowy, dotyczący praw człowieka. W "Europejskim Magazynie Kulturalnym" Konrad Wirkowski - dyrektor programowy imprezy - opowiadał o prawach człowieka jako temacie współczesnych dokumentach filmowych i oczekiwaniach widzów.
Festiwal to wspólne przedsięwzięcie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie i Społecznego Instytutu Filmowego – organizacji specjalizującej się w promocji zaangażowanych społecznie dokumentów. Jakiś czas temu do trzech organizatorów dołączyło ponad siedemdziesięciu partnerów z całego kraju – współorganizatorów festiwalu objazdowego.
Coraz większe zainteresowanie widzów, Konrad Wirkowski widzi w ogólnym kryzysie fabuły i przyznaje, że sam od dawna zamiast literatury pięknej czyta głównie literaturę faktu, biografie i dzienniki.
- Interesują nas naoczne świadectwa, coś, o czym możemy powiedzieć, że zdarzyło się naprawdę – dodaje.
Nasz gość mówił też, dlaczego trudno dziś zrobić w Europie film o łamaniu praw człowieka i dlaczego młodzi dokumentaliści wybierają się w najdalsze zakątki świata w poszukiwaniu tematów. Tworzenie dokumentów, na które ktoś chciałby iść do kina, jest zawsze kompromisem między pokazywaniem problemów ważnych oraz problemów ciekawych. Niektóre filmy są w stanie zmienić czyjeś życie. Konrad Wirkowski wspomniał na przykład obraz "Winny z założenia" Roberto Hernandeza i Goffrey’a Smitha, opowiadający o człowieku, który został pewnego dnia zgarnięty przez policję z ulicy i oskarżony o zabójstwo, którego dokonano w innej części Mexico City. Nikogo jednak nie interesowało, że dowody są niewystarczające, a zeznania świadków zupełnie niewiarygodne. Za sprawą filmu "Winny z założenia" o zdarzeniu zrobiło się głośno w Meksyku, a oskarżony odzyskał wolność.
Aby dowiedzieć się więcej, kliknij ikonę dźwięku "Konrad Wirkowski o Festiwalu Watch Docs", w boksie po prawej stronie.