Za nami rok wielu wydarzeń artystycznych i naukowych (takich jak: konferencje, festiwale, wystawy i instalacje, seminaria i spotkania), które poświęcone były jednemu z największych reformatorów polskiego teatru. Odbyły się one w Polsce, ale i poza jej granicami (w Stanach Zjednoczonych, Danii, Niemczech, Czechach, Austrii, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech i na Kubie).
Akcentem końcowy obchodów Międzynarodowego Roku Grotowskiego była konferencja ”Grotowski-Narracje”, zorganizowana przez Instytut Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego we współpracy z wrocławskim Instytutem im. Jerzego Grotowskiego i Komitetem Nauk o Kulturze Polskiej Akademii Nauk.
Podczas konferencji obecni byli m.in.: Małgorzata Dziewulska, teatrolog oraz Jarosław Fret, dyrektor Instytutu Jerzego Grotowskiego we Wrocławiu, którzy włączyli się do dyskusji na temat różnych sposobów odczytywania i interpretowania twórczości Grotowskiego.
Zdaniem Jarosława Freta próba przybliżenia się do Grotowskiego sprawiła, że pojawiły się nowe pytania i konteksty, które wymagają wyjaśnień.
Dyrektor Instytutu Jerzego Grotowskiego we Wrocławiu dodaje, że zadaniem Roku Grotowskiego nie była tylko próba popularyzacji jego twórczości.
Jarosław Fret podkreśla, że wszystkie konferencje i panele, które się odbyły się w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy pozwoliły odkryć Grotowskiego na nowo. Nie oznacza to jednak, że wyjaśnione zostały wszystkie sprawy, problemy, zagadnienia, które kryją się pod naziwskiem - Grotowski.
- Grotowski wytworzył wiele różnych narracji na temat swojej działalności, które stoją niekiedy we wzajemnej sprzeczności.
- Grotowski miał bardzo duży temperament językowy. Był autorem wielu figur językowych. Figury te powodują lawinę interpretacji- dodaje Małgorzata Dziewulska.
Małgorzata Dziewulska podsumowuje, że Rok Grotowskiego pozwolił dotknąć wielu tematów zwiazanych z Grotowskim, które do tej pory były pomijane. - Pojawiło się wiele książek, które poszerzają naszę wiedzę na jego temat. Ciągle pozostaje duża luka. Często nie wiemy kto to był i czego dokonał - dodaje Małgorzata Dziewulska.
Jerzy Grotowski uważany jest za jednego z największych polskich reformatorów teatru. Peter Brook nie nazwał Grotowskiego „wyjątkowym", bo jak argumentował od czasów Stanisławskiego nikt z tak dużym wyczuciem nie analizował natury i znaczenia aktorstwa, a także jego procesów duchowo-fizycznie-emocjonalnych z taką wnikliwością jak Grotowski. Pedagog skupił się na pracy z aktorem, formując ideę „aktu całkowitego", o którym mówił: „Jest to akt ogołocenia, zdarcia codziennej maski, eksterioryzacji. Ale nie po to, aby „się pokazać", bo zmieniłoby się to w ehshibicjonizm. Jest to poważny akt ujawnienia się". Założenia te znalazły pełna realizację we współpracy z Ryszardem Cieślakiem nad „Księciem Niezłomnym" oraz w drugim przedstawieniu dzięki, któremu zyskał światowy rozgłos czyli „Apocalypsis cum figuris".
Grotowski stawiał też konkretne wymagania przed reżyserem. Zgodnie z jego zamysłem tekst, który wybiera powinien być dla niego tylko tematem, na podstawie którego buduje coś nowego. Grotowski bronił swojego prawa do ingerencji w tekst, dlatego jego realizacje zazwyczaj znacznie odbiegały od tradycyjnej fabuły. Mówił: „Jeśli chodzi o stosunek do tekstu dramaturgicznego, uważam, że powinien on być dla reżysera tylko tematem, na którego osnowie buduje on nowe dzieło sztuki, jakim jest spektakl". Każdy jego spektakl był niepowtarzanym widowiskiem.
(na podst. Wybieram Dwójkę)