Niejaki Trelkowski, bohater Chimerycznego lokatora, pierwszej powieści Rolanda Topora, jest permanentnie nękany przez swoich sąsiadów. W końcu popada w obłęd i żyje w przeświadczeniu, że wszyscy wokoło spiskują przeciwko niemu, aby i on, jak poprzedni lokator, zaszczuty, popełnił samobójstwo. Czy tragiczny bohater powieści to alter ego artysty? Topor wszak przyznawał się do lęku przed sąsiadami. W czasie okupacji, gdy musiał się ukrywać z powodu swojego żydowskiego pochodzenia, toczył z nimi swoistą grę. Później obawiał się, że sąsiedzi będą ingerować w jego życie i naruszać jego prywatność. Strach pozostał . przed sąsiadami, przed bezimiennym tłumem. Prócz lęku istniała jednak fascynacja zbiorowością i potrzeba znalezienia sprzymierzeńców. Topor uwielbiał nocne spacery i przypadkowe spotkania w kawiarniach, klubach, na ulicy. Frantz Vaillant kreśli sylwetkę awangardowego artysty - pisarza, grafika, scenarzysty i scenografa - szokującego i epatującego makabrą. Ukazuje go również jako przykładnego ojca i obywatela chętnie wspomagającego akcje organizacji pozarządowych, takich jak choćby Amnesty International.
Prowadzi Bartosz Panek (tel. 0 22 645 22 22)