Stanisław Mikke był redaktorem naczelnym miesięcznika"Palestra", wiceprzewodniczącym Rady Ochrony Pamięci Walk i Meczęństwa, autorem wielu książek, między innmi "Śpij mężny w Katyniu, Charkowie i Miednoje". Był też konsultantem prawnym filmów Krzysztofa Kieślowskiego "Krótki film o zabijaniu" i "Bez końca".
Dziś żegnali go członkowie rodziny, przyjaciele, przedstawiciele warszawskiej palestry i wielu wielu ludzi, którym pomagał w czasie swojej praktyki adwokackiej.
Stanisław Mikke swoje życie zawodowe początkowo związał z prokuraturą. Na początku lat 80. podjął decyzję o odejściu z prokuratury. Został adwokatem.
Stanisław Mikke opisywał historię adwokatury i jej martyrologię - wielu adwokatów zostało zamordowanych w Katyniu, wielu zginęło w wyniku działań wojennych. Uczestniczył w ekshumacjach w Katyniu w 1990 roku i opisał je. Drążył sprawy upamiętniania ofiar i bohaterów, którzy zginęli na "nieludzkiej ziemi".
Stanisław Mikke miał 63 lata. Młodzi adepci zawodu wspominają go jako chodzącą enyklopedię historii polskiej adwokatury, a jednocześnie człowieka o niesamowitej kulturze osobistej, niezwykle życzliwego, pogodnego, przyjaźnie nastawionego do ludzi. Mimo natłoku zajęć i obowiazków miał czas dla każdego.
Wrażliwy, pełen emocji poeta, pisarz, dziennikarz, wydawca. Tak zapamiętali go ci, z którymi spotykał się z racji swoich pisarsko-dziennikarskich fascynacji.
Drugie, poszerzone wydanie ksiązki "Śpij mężny w Katyniu, Charkowie i Miednoje", opuściło drukarnię 9 kwietnia. Pierwsze tomiki Stanisław Mikke zabrał z sobą do samolotu lecącego 10 kwietnia na uroczystości do Katynia. I jak powiedział minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski podczas mszy świętej w Kosciele Garnizonowym, egzemplarz tej książki nie uległ zniszczeniu podczas katastrofy i znajduje się w depozycie osobistych przedmiotów należących do ofiar.
to, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)