Przedstawienie "Szukając Leara: Verdi" będzie pierwszym z cyklu czterech spektakli realizowanych w ramach projektu "Głos Wykluczonych". W ich powstawanie włączone zostaną osoby, które z różnych powodów nie mogą pójść do teatru.
- Zaczynamy od seniorów z czterech domów opieki społecznej - mówił w rozmowie z Grzegorzem Chojnowskim Michał Znaniecki, reżyser i koordynator projektu. - Próby poprzedziły kilkumiesięczne warsztaty aktorskie, które miały przygotować naszych seniorów, często ciężko dotkniętych chorobami, do występowania u boku Wojtka Malajkata czy prof. Jerzego Artysza, który będzie śpiewał w tym spektaklu - opowiadał Znaniecki.
Scenariusz sztuki nieprzypadkowo łączy ze sobą szekspirowską postać Króla Leara z włoskim kompozytorem Giuseppe Verdim. - Zastanawialiśmy się, o czym powinien mówić spektakl współtworzony z seniorami, czyli osobami, które często nie mają już marzeń. Stąd wziął się "Król Lear", czyli bohater wyrzucony z domu przez własne córki, który sam o sobie mówi, że "był wszystkim, a jest niczym" - wyjaśniał reżyser.
Z drugiej strony pojawiła się postać Verdiego, który do końca życia marzył o stworzeniu opery właśnie na podstawie "Króla Leara". - Za każdym razem, gdy zasiadał, by ją napisać, dostawał propozycję nie do odrzucenia, więc brał ten już napisany fragment i zmieniał imię bohatera oraz tekst i dawał go postaciom z innych oper - opowiadał Znaniecki. - Spektakl będzie więc o niezrealizowanym marzeniu. Paradoksalnie wierzę, że dzięki temu projektowi nasi seniorzy znowu zaczną myśleć o przyszłości - dodawał.
Przedstawienie wpisuje się w przygotowania Wrocławia do objęcia tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. Spektakl jest jednym z pierwszych efektów projektu "Głos Wykluczonych", który realizuje Fundacja Jutropera. Więcej o przebiegu prób i planach przyszłych spektakli, które zostaną zrealizowane m.in. z udziałem dziećmi z sierocińców, w nagraniu audycji.
bch