Nareszcie pokazano Obcych

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2012 13:28
Monstra, wybryki natury, osobliwości. Ale i ludzie innej rasy, religii, inaczej ubrani i inaczej myślący. W Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie można oglądać wystawę "My i oni. Zawiła historia odmienności"
Audio
  • Anna Olszewska nt szczecińskiej wystawie "My i oni. Zawiła historia odmienności"

– Ja w ogóle lubię rozmaite takie potwory. Potwory mnie interesują. Są przeszkodą na tej naszej linearnej drodze postępu. Tak sobie idziemy prostą drogą, a tu potwór. No i właśnie. Co teraz robić? Czy go wyminąć, czy się przebijać przez niego? Co z nim zrobić w ogóle?
– A co Pani Profesor robi w takiej sytuacji?
– Myślę o niedogodnościach linearnej, prostolinijnej koncepcji życia.

(prof. Maria Janion w rozmowie z Barbarą Łopieńską)

Oni byli od zawsze. Przychodzili ze świata zwierząt, zamieszkiwali odległe, egzotyczne lądy (jak hydry, gryfy i smoki, centaury, porośnięci futrem dzicy mężowie, cyklopi, psiogłowcy, jednostopi). Byli także wśród nas, ciekawili lub zatrważali swoją innością (karły i olbrzymy, zdeformowani chorobą i ułomni, ekscentrycy i zbrodniarze). Stawali się bohaterami legend, piosenek, opowieści i plotek, byli bezlitośnie traktowanymi "przypadkami", wspomagającymi rozwój medycyny, ale też eksponatami: sensacjami objazdowych cyrków i gabinetów osobliwości, pokazywanymi na żywo w klatkach, a po śmierci – nieraz w słojach z formaliną…

Gama odmienności w kulturowej historii Europy była zatem szeroka: od "szaleńców Bożych, jak pustelnik – święty Antoni czy ekscentryczny filozof – Diogenes, poprzez przeciwników politycznych, ukazywanych w karykaturze, po ludzi odmiennego trybu życia, na przykład Cyganów, a nawet – zwolenników innej mody w ubiorze. Łatwo było akceptować inność odległą w czasie, jak pokryci tatuażem Piktowie, bądź odległą geograficznie, jak Buszmeni czy Polinezyjczycy. Trudniejsza okazywała się odmienność we własnej epoce: wiedźma, prostytutka, chory czy złodziej też byli zawsze Inni.  

/

Od 25 stycznia w Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie można oglądać Wystawę "My i oni. Zawiła historia odmienności". Ekspozycja opisuje kulturową historię odmienności od wyobrażeń mitycznych ras w XV-wiecznej w "Kronice świata" Hartmanna Schedla aż do kreacji Drakuli i Batmana, stworzonych przez kultowych twórców Wilhelma Murnaua oraz Tima Burtona.

– Prezentujemy wizerunek Obcego uporządkowany według ciała –– mówiła w Dwójce współautorka wystawy dr Anna Olszewska. Co charakterystyczne, podkreśliła, ta historia odmienności opowiedziana obrazami dowodzi, że w pewnym sensie jesteśmy niezmienni, mało weryfikujemy nasze doświadczenia w tym zakresie. W historii kultury panuje pewna ciągłość motywów ikonicznych związanych z Obcym. 

Wystawa podzielona jest na cztery części. "Dziwo" pokazuje zbiorowe portrety mitycznych ras, typów ludzkich, wizerunki ekscentryków - jako przedstawicieli zbiorowości, anonimowych. "Wróg" opowiada o odmieńcu niechcianym, postrzeganym jako zagrożenie porządku naturalnego (choroba), moralnego (płeć) oraz instytucji władzy (postawy religijne i polityczne). "Persona" ukazuje Innych upodmiotowionych, zaś część "Bohater" obrazuje odmienność jako źródło fascynującej mocy.

Obiekty użyczone na ekspozycję pochodzą z zasobów Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie, Biblioteki Naukowej PAU i PAN w Krakowie, Książnicy Pomorskiej w Szczecinie oraz Pommersches Landesmuseum w Greifswaldzie.

Wystawę zorganizowano we współpracy z Międzynarodowym Centrum Kultury w  

Z dr Anną Olszewską rozmawiał w "Poranku Dwójki" Marcin Pesta.

Czytaj także

Jacek Purchla nagrodzony. "Dziedzictwo to sacrum i towar"

Ostatnia aktualizacja: 02.02.2011 05:21
Laureatem 12. Nagrody im. prof. Aleksandra Gieysztora został dyrektor Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie profesor Jacek Purchla.
rozwiń zwiń