Co się działo w głowie Buñuela

Ostatnia aktualizacja: 29.07.2013 09:00
29 lipca mija 30. rocznica śmierci mistrza światowego kina, wielkiego jego innowatora i skandalisty – Luisa Buñuela.
Co się działo w głowie Buuela
Foto: Verner187/Flickr, lic. CC

Filmy Buñuela, m.in. "Pies andaluzyjski”, "Anioł zagłady”, "Widmo wolności”, "Mroczny przedmiot pożądania”, "Viridiana”, "Dyskretny urok burżuazji”, sprawiły, że nadano mu miano największego – obok Bergmana i Felliniego – z XX-wiecznych reżyserów. A także ojca filmowego surrealizmu.
Oskarżany niekiedy o nihilizm, naturę bluźniercy, Luis Buñuel w swojej autobiografii zatytułowanej "Ostatnie tchnienie” napisał: "Jestem rewolucjonistą, lecz rewolucja mnie przeraża. Jestem anarchistą, ale nie zgadzam się z anarchistami. Jestem sadystą, ale przy tym człowiekiem zupełnie normalnym. Wszystko rozgrywa się w mojej głowie”. Do takich obrazów rozgrywających się w głowie Buñuela należą takie pamiętne sceny jak ta przecinania oka brzytwą z „Psa andaluzyjskiego” czy scena orgii zaproszonych przez Viridianę ubogich, którzy ustawiają się niczym postacie z "Ostatniej wieczerzy” Leonarda da Vinci. 
Luis Buñuel powiedział: "Dzięki Bogu jestem ateistą” i ten pozorny paradoks wyczuwany jest także w jego filmach. Ale choć religia, krytyka kleru, mieszczańskiego społeczeństwa, chaos wartości stanowiły ważny element jego filmów, to jednak w centrum jego zainteresowania był zawsze człowiek i należna mu wolność.
W "Rozmowach po zmroku” sylwetkę Luisa Buñuela oraz jego filmy przypomną krytycy filmowi: Magda Sendecka, Andrzej Kołodyński i Jacek Szczerba.  
Zaprasza Anna Fuksiewicz.
29 lipca (poniedziałek), godz. 22.15

Zobacz więcej na temat: FILM reżyser

reklama

Czytaj także

Seidl obnaża faszyzm w codzienności Austriaków

Ostatnia aktualizacja: 08.04.2013 08:56
- Niby ten film dotyka uniwersalnej kwestii fanatyzmu religijnego, ale też czuje się, że glebę dla tego doświadczenia stanowi Austria i jej społeczeństwo, mocno zamknięte, ksenofobiczne z natury - tak o filmie "Raj:wiara" mówił w Dwójce krytyk, Wojciech Kałużyński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Koniec nudy. Idziemy na film filozoficzny

Ostatnia aktualizacja: 10.04.2013 22:00
Kino refleksyjne, pobudzające do myślenia – czy to już filozofia przełożona na język filmowy? Jak odczytywać dzieła Bergmana, Antonioniego czy też Kieślowskiego? W Dwójce dyskutowaliśmy o statusie kina filozoficznego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jakimowski: "Imagine" to obraz na wskroś polski

Ostatnia aktualizacja: 15.04.2013 21:30
Choć akcja nowego filmu Andrzeja Jakimowskiego rozgrywa się w Lizbonie, a główne role grają w nim aktorzy z Wielkiej Brytanii, Rumunii i Francji, to zdaniem reżysera "Imagine” jest filmem bardzo słowiańskim.
rozwiń zwiń