Teatr plastyczny Agaty Dudy-Gracz

Ostatnia aktualizacja: 30.07.2013 10:30
W dzisiejszych "Rozmowach po zmroku" zapraszamy na spotkanie z jedną z najciekawszych polskich reżyserek teatralnych, której prace tworzone na różnych scenach kraju wymykają się łatwym klasyfikacjom.
fragment plakatu do spektaklu Każdy musi kiedyś umrzeć Porcelanko, czyli rzecz o Wojnie Trojańskiej wystawianego w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.
fragment plakatu do spektaklu "Każdy musi kiedyś umrzeć Porcelanko, czyli rzecz o Wojnie Trojańskiej" wystawianego w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.Foto: materiały promocyjne/www.slowacki.krakow.pl

Dłuższy czas kojarzono artystkę z teatrem plastycznym, bowiem tworzy także frapujące scenografie do swoich przedstawień. Jednej ze swych pierwszych inscenizacji - "Kalguli" w krakowskim Teatrze im. Juliusza Słowackiego - kształt wizualna nadała wraz z ojcem, wybitnym malarzem Jerzym Dudą-Graczem.

Agata Duda-Gracz na bazie klasycznych dramatów lub odkrytych przez nią zapomnianych lub niemal nieznanych tekstów tworzy własne teatralne scenariusze, a potem przekuwa je w spektakle, naznaczone jej własnym rozpoznawalnym charakterem pisma.

Zrealizowała między innymi własne wariacje na temat "Ożenku" i "Rewizora" Gogola, "Otella" Szekspira, "Balkonu" Geneta. Jej przedstawienie "Każdy musi kiedyś umrzeć, Porcelanko" inspirowane "Troilusem i Kressydą" Szekspira zainaugurowało działalność Małopolskiego Ogrodu Sztuk w Krakowie i zostało nagrodzone statuetką Yoricka za najlepszą polską inscenizację szekspirowską ubiegłego sezonu. 6 sierpnia spektakl ten będą mogli obejrzeć widzowie Festiwalu Szekspirowskiego w Gdańsku.

Spotkanie z Agatą Dudą-Gracz w dzisiejszych "Rozmowach po zmroku" poprowadzi Jacek Wakar.

30 lipca (wtorek), godz. 22.00

Zobacz więcej na temat: TEATR
Czytaj także

"Mały, ale świntuch”. Czasy Teatru Małego

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2013 18:00
– W latach 1918-1939 pod szyldem Teatru Polskiego w Warszawie działało kilka innych scen, w tym Teatr Mały, którego premiery nieraz prawie doprowadzały do skandali – opowiadała w Dwójce prof. Barbara Osterloff.
rozwiń zwiń