Z okazji Międzynarodowego Dnia Muzyki przypomnę wypowiedź Friedricha Nietzschego: "Bez muzyki życie byłoby pomyłką". Istotnie, muzyka to coś wspaniałego i niezwykłego. Potrafi nie tylko przenosić nas w niebiańskie rejony, uspokajać nawet w bardzo trudnych chwilach, dodawać siły, gdy inne środki zawodzą, ale też łączyć i znosić podziały. Co to za siła!
Słusznie jednak kiedyś powiedziałem, że muzyka to nie głośny, impertynencki jazgot i prymitywny zestaw dźwięków, które często atakują nasze uszy. Moją ukochaną muzyką jest muzyka geniuszy: Beethovena, Chopina, Mozarta i innych niezwykłych twórców z tego szeregu. Oczywiście mam świadomość, że lżejsza muzyka jest niezwykle potrzebna, jako że przecież bawimy się, kochamy, tańczymy i do tego potrzeba innego rodzaju muzyki.
Z okazji Międzynarodowego Dnia Muzyki życzyłbym jednak wszystkim, żeby wstępowali wyżej po muzycznych stopniach i podnosili własną wrażliwość na barwę dźwięków, harmonie, muzyczne formy. Tym, którzy kochają tylko hałas, życzę, by odeszli od "chrapów i wygwizdowa", od zbyt uproszczonej muzyki opartej czasem na trzech – i to często brzydkich – dźwiękach. Życzę, by nauczyli się odróżniać muzykę lepszą od mniej wartościowej. Żeby zdawali sobie sprawę z tego, że wspaniałe kompozycje przypominają piękne, wiekowe drzewa pełne liści, których nie zliczysz za jednym zamachem, a i za drugim nie dasz rady. Ale też może dlatego, że nie odróżniamy i nie ogarniamy wszystkich elementów detalicznie i od razu ich piękno robi wrażenie.
Całe życie starałem się służyć muzyce i cieszy mnie, gdy komuś pomagam w wejściu do świata muzyki, której dźwięki nie tylko wprowadzają w abstrakcyjne przestrzenie, ale i goją realne rany. Mam nadzieję, że moja praca i wszystkich, którzy służą Muzyce, będzie doceniona.
***
materiały pras.