Hanna Lachert: szkołą życia i muzyki była scena New York Philharmonic

Ostatnia aktualizacja: 13.11.2018 13:56
- Jeśli na co dzień masz do czynienia z największymi muzykami w swojej dziedzinie, nie sposób się nie uczyć - wspominała znakomita skrzypaczka swoją wieloletnią współpracę z jedną z najlepszych orkiestr świata.
Audio
  • Rozmowa ze skrzypaczką Hanną Lachert (Rozmowy po zmroku/Dwójka)
Hanna Lachert
Hanna LachertFoto: z archiwum Artystki

Hanna Lachert - absolwentka PWSM w Warszawie, solistka, kameralistka - mówiła w audycji między innymi o skomplikowanych początkach swojej przygody z Nowojorskimi Filharmonikami. - Dostałam się do finałowego etapu egzaminu, było nas sześcioro, ale mnie nie przyjęto. Ku mojemu zdumieniu jakiś czas później zadzwoniono do mnie, bym przyszła powtórnie…

Jak doszło do nawiązania współpracy? Jak wyglądała na co dzień ta fascynująca (pod kierownictwem Bouleza, Mehty, Bernsteina i Maazela), ale i niezwykle wymagająca (jak się okazuje, nie tylko pod względem muzycznym) praca w New York Philharmonic?
W audycji również wspomnienia rodzinne Hanny Lachert, opowieść o jej mistrzach w Polsce i za granicą, a także o działalności na rzecz promocji muzyki polskiej.

***

Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku

Prowadziła: Anna Skulska

Goście: Hanna Lachert (skrzypaczka)

Data emisji: 13.11.2018

Godzina emisji: 22.00

jp/bch

Czytaj także

Artur Rodziński - niedoszły pianista, charyzmatyczny dyrygent

Ostatnia aktualizacja: 11.10.2018 13:18
- Był świetnie wykształconym muzykiem. Planował zostać pianistą, ale życie tak się potoczyło, że skupił się na studiach teoretycznych w Wiedniu, który wówczas był chyba najważniejszym ośrodkiem, jeżeli idzie o muzykologię - mówił w Dwójce Aleksander Laskowski, dziennikarz.
rozwiń zwiń