Jerzy Artysz studiował śpiew pod kierunkiem Marii Halfter Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie, a następnie w Mediolanie u Marii Carbone-Rossini. Debiutował już jako student na łódzkiej scenie operowej, z którą związał się następnie na okres kilku lat, by w 1964 zostać solistą Teatru Wielkiego w Warszawie. Współpracował także jako śpiewak i reżyser z Warszawską Operą Kameralną, a występował niemal w całej Europie, a także w Izraelu, Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.
Jednym z atutów Jerzego Artysza pozostawała od początku kariery wyjątkowa repertuarowa wszechstronność. Śpiewał w operach staropolskich oraz kanonicznych dziełach baroku, klasycyzmu i romantyzmu; chętnie prezentował recitale pieśni oraz występował w utworach kantatowo-oratoryjnych. Specjalnością artysty stała się jednak muzyka XX wieku oraz współczesna.
- Twórca musi mieć szansę sprawdziś swoje pomysły. One nie mogą pozostać wyłącznie na papierze - wyjaśnia swój entuzjazm wobec repertuaru awangardowego śpiewak, który na życzenie kompozytorów miał już okazję udawać głos wieloryba oraz... studiować Kanta "w celu wyalienowania się".
Być może dlatego prawykonania swoich kompozycji powierzali mu Krzysztof Penderecki ("Czarna Maska") czy Paweł Mykietyn ("Ignorant i Szaleniec", "Ładnienie"). Właśnie ten wątek poszukiwań przyniósł mu Nagrodę Związku Kompozytorów Polskich (1980) oraz Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki (1981). Od pewnego czasu Jerzy Artysz poświęca się głównie pracy pedagogicznej. I wraca wspomnieniami do czasów, gdy kursy wokalne trwały wiele miesięcy, a nie kilka dni, zaś artyści mieli szansę w pełni rozwinąć swoje talenty....
Aby posłuchać całej jubileuszowej rozmowy, wystarczy kliknąć ikonę "80. urodziny Jerzego Artysza" w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie.