Tomasz i Łukasz Konieczni zdradzili, że w ich rodzinie zamiłowanie do muzyki i teatru istnieje od pokoleń. Ich rodzice jeszcze w czasach studenckich udzielali się w akademickich teatrach, a tato mógł się pochwalić silnym barytonem, którym uatrakcyjniał rodzinne imprezy. Również dziadek był bardzo utalentowanym człowiekiem, multiinstrumentalistą-samoukiem, który miał swoją kapelę weselną. Jednak bracia podkreślili, że mimo to rodzice nie byli zachwyceni wyborem ich drogi artystycznej. - Tato rzeczywiście nie chciał najpierw, żebym został aktorem i bał się tego - mówił Tomasz Konieczny. - Zawsze miał jakieś obawy, związane z poczuciem niepewności, że to nie jest praca na stałe.
Zobacz: Łukasz Konieczny: Festiwal Oper Barokowych to sytuacja unikatowa>>>
Łukasz Konieczny podkreślił, że dla niego źródłem inspiracji i rozwoju był zawsze jego starszy brat Tomasz. Zaznaczył jednak, że nawet, gdyby Tomasz nie został śpiewakiem operowym, to jego droga zawodowa i tak potoczyłaby się w tym samym kierunku. - Od dziecka śpiewałem w różnych konkursach, w Studiu Piosenki w Łodzi, grałem też w offowych teatrach. Ten głos zawsze się przebijał bardziej i myślę, że i tak poszedłbym w stronę opery i śpiewu klasycznego - opowiadał. Bracia są jednak zgodni, że nie są dla siebie żadną konkurencją, chociażby ze względu na różnicę wieku i rodzaj głosu.
Tomasz i Łukasz Konieczni opowiadali również m.in. o sile rodziny, urokach Łodzi, o ważnych momentach życiowych i, rzecz jasna, o muzyce. Zapraszamy do słuchania.
***
Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku
Prowadzenie: Jakub Kukla
Goście: Tomasz i Łukasz Konieczni
Data emisji: 26.12.2019
Godzina emisji: 22.00
am