Quo vadis, fonografio?

Ostatnia aktualizacja: 11.04.2013 10:42
Jaką rolę powinna odgrywać dziś fonografia? Czy istotniejsze jest dostarczanie melomanom nowoczesnych, zgodnych z obecną estetyką, interpretacji znanych dzieł, czy może odkrywanie utworów i twórców zapoznanych?
Audio
  • Quo vadis, fonografio? (W kontrapunkcie, czyli za i przeciw/Dwójka)
Quo vadis, fonografio?
Foto: źr. Wikipedia, lic. CC.

"Drugą połowę XX i początek XXI wieku możemy nazwać wielkim renesansem muzyki w ogóle, ponieważ przywróciliśmy życie tej twórczości, która była zapomniana przez całe wieki”, mówił kiedyś na naszej antenie Jordi Savall, jeden z największych współczesnych archeologów muzycznych. To prawda – żyjemy w świecie, w którym rozbrzmiewa, chwilami nawet jednocześnie, muzyka wszystkich czasów, nie tylko zresztą europejska.
W każdym szanującym się sklepie muzycznym (tradycyjnym lub internetowym, na płytach lub w plikach dźwiękowych) znajdziemy co najmniej kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt, wykonań symfonii Beethovena, koncertów Chopina, oper Mozarta. Mimo to nadal powstaje wiele nowych interpretacji arcydzieł muzycznych. Koncerny płytowe decydują się na publikowanie kolejnych wykonań symfonii Brahmsa lub Koncertów brandenburskich Bacha, mimo że mamy ich przecież i tak pod dostatkiem. Jednak wielu artystów i producentów muzycznych woli odkrywać, opracowywać, wykonywać i wydawać muzykę zapomnianych kompozytorów lub nieznane utwory wielkich mistrzów. Taka działalność jest jednak obarczona większym ryzykiem porażki finansowej, dlatego decyduje się na nią niewielu.
Oto dwa główne nurty współczesnej fonografii. Który z nich jest ważniejszy? Jaką rolę powinna odgrywać dziś fonografia? Czy istotniejsze jest dostarczanie melomanom nowoczesnych, zgodnych z obecną estetyką, interpretacji znanych dzieł, czy może odkrywanie utworów i twórców zapoznanych?
Do wysłuchania nagrania audycji zapraszają Marcin Majchrowski i Piotr Matwiejczuk.

Zobacz więcej na temat: MUZYKA
Czytaj także

Czy muzyka jest sztuką polityczną?

Ostatnia aktualizacja: 20.02.2013 15:00
Od czasu, gdy Platon znalazł w swoim "Państwie" miejsce dla muzyki, stała się ona narzędziem w rękach sprawujących władzę. W audycji "W kontrapunkcie, czyli za i przeciw" zastanawialiśmy się nad związkami pomiędzy tymi dwoma dziedzinami ludzkiej aktywności.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Bach, Beethoven, Chopin – znani czy nieznani?

Ostatnia aktualizacja: 06.03.2013 10:44
Czy szczytowe osiągnięcia geniuszy, ich opera magna, mają szansę zyskać kiedykolwiek zrozumienie i stosowny rezonans, czy już na zawsze pozostaną repertuarem tylko dla wtajemniczonych?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dzieła wokalno-instrumentalne Bacha, czyli ile diabłów na łebku szpilki?

Ostatnia aktualizacja: 17.03.2013 10:30
Zapraszamy do dyskusji na temat wykonywania muzyki Bacha na kilka dni przed Wielkim Tygodniem i transmisją Pasji według św. Mateusza pod dyrekcją Andrew Parrotta z Krakowa.
rozwiń zwiń