Z nagrań archiwalnych Polskiego Radia przypominimy fragmenty spotkania Sławomira Mrożka z publicznością na Międzynarodowych Targach Książki we Frankfurcie w 2000 roku, wspomnienia Erwina Axera z roku 2005, fragmenty "Dziennika Powrotu" Sławomira Mrożka czytane przez Zbigniewa Zapasiewicza oraz wypowiedzi Macieja Englerta i Tadeusza Nyczka.
Na audycję poświęconą Sławomirowi Mrożkowi zaparasza Joanna Szwedowska.
1 listopada (piątek), godz. 22.00
***
Sławomir Mrożek urodził się 29 czerwca 1930 roku w małym galicyjskim miasteczku Borzęcin, uczył się i studiował w Krakowie. Pierwszy sukces odniósł w 1950 roku, gdy otrzymał nagrodę czasopisma "Szpilki" za żarty rysunkowe. Na 1953 rok datuje się jego debiut książkowy. Sławomir Mrożek wiele czasu spędził na emigracji. Dziś jest jednym z najpoczytniejszych prozaików w Polsce, obok Stanisława Lema i Witolda Gombrowicza.
Jak mówił profesor Andrzej Zieniewicz, literaturoznawca z Uniwersytetu Warszawskiego, Sławomir Mrożek zapisał się wyraźnie na kartach polskiej literatury.
- O Sławomirze Mrożku nie można zapomnieć, bo był pionierem pewnych gatunków literackich - mówi ekspert. - Pisarz zasłynął opowiadaniami i dramatami, ale także tym, że wprowadził do polskiej literatury powojennej nurt groteski w opowiadaniach i dramatach. Ten nurt był kontynuacja literatury Witkacego, Gombrowicza, ale u Mrożka miał on charakterystyczny rys najbardziej współczesnych i zwyczajnych opowiadań. W opowieści "Słoń" Mrożek pisze o dyrektorze zoo, który był ambitny i nie mając słonia postanowił zbudować go z gumy i napełnić ją gazem. Sztuczny słoń uniósł się do góry w momencie, gdy nauczycielka wyjaśniała wycieczce szkolnej, że słoń jest jednym z najcięższych zwierząt na świecie - opowiadał Zieniewicz.
- On niepokoił się niemożnością znalezienia miejsca, do którego zmierzał - mówił o Mrożku Maciej Englert. - Chciał odnaleźć jakąś swoją europejskość, ale jak dojechał do Europy, to nie była ta Europa, do której uciekał. W Meksyku też tego nie znalazł - opowiadał w Dwójce reżyser, według którego zmarły dziś znakomity twórca "ciągle był w podroży". Ciągle szukał "idealnego miejsca dla siebie i swojego pisania".
Sławomir Mrożek w Polskim Radiu - serwis specjalny
O wybitnych osiągnięciach Sławomira Mrożka w dziedzinie teatru mówił również w Dwójce Antoni Libera wspominając swoje kontakty z pisarzem. Jak podkreślał, autor "Tanga" wciąż jeszcze nie doczekał się swojego biografa ani monografisty, a, co istotne, ostatnie lata dostarczyły dla czytelników - i dla badaczy - nowego materiału. Obok literatury parabolicznej pojawiło się wiele tekstów wspomnieniowych - listów, dzienników - a także swoista autobiografia.
Według Janusza Majcherka natomiast Mrożek należał do najważniejszych powojennych pisarzy polskiej inteligencji. - Miał nieprawdopodobny dar chwytania tego, co jest najistotniejsze w naszej rzeczywistości, dar nadawania temu formy artystycznej - aluzyjnej, metaforycznej, ale nikt nie miał wątpliwości, że w sposób bardzo precyzyjny określającej nasz świat i naszą sytuację - podkreślał krytyk.
Sławomir Mrożek zmarł niespodziewanie 15 sierpnia w nicejskim szpitalu.