- Jestem melanżem obu kontynentów - charakteryzował siebie Ryszard Horowitz. - Z Krakowa wywiozłem coś, co jeden z krytyków opisał galicyjskim surrealizmem i to się wymieszało się z fantastycznością Nowego Jorku.
Charakter ten znalazł odbicie w niezwykłej poetyce prac artysty. Światową sławę przyniosły mu zdjęcia powstałe z połączenia kilku fotografii. Horowitz jako jeden z pierwszych fotografików na świecie zaczął wykorzystywać do tego komputer. - Rajcowała mnie sprawa klonowania - opowiadał.
***
Tytuł audycji: Kwadrans bez muzyki
Prowadzenie: Anna Fuksiewicz
Gość: Ryszard Horowitz
Data emisji: 24.11.2014
Godzina emisji: 15.00
bch/jp