"Murzyni" a sprawa kobiet. Genet w Bydgoszczy

Ostatnia aktualizacja: 13.01.2015 10:00
- Chodziło o rozszerzenie myślenia o tym tekście, również o temat związany z płcią - mówiła reżyserka spektaklu "Murzyni" Iga Gańczarczyk.
Audio
  • Z Igą Gańczarczyk o bydgoskiej adaptacji sztuki Jeana Geneta "Murzyni" rozmawia Paweł Siwek (Poranek Dwójki)
Cztery studia głowy Murzyna, obraz Petera Paula Rubensa z pierwszej połowy XVII wieku
"Cztery studia głowy Murzyna", obraz Petera Paula Rubensa z pierwszej połowy XVII wiekuFoto: Wikimedia/cc

Jednym z głównych wątków bydgoskiej adaptacji sztuki Jeana Geneta "Murzyni" jest próba odpowiedzi na prowokacyjnie postawione przez autora pytania: "Ale co to znaczy Czarny? I w ogóle, jakiego jest to koloru?".
Podążając za sugestiami autora sztuki, który w roli Pokojówek chciał obsadzić mężczyzn, twórcy i twórczynie spektaklu zamierzają zagrać "Murzynów" z żeńską obsadą. - Genet sam stosował różne metateatralne gry, rodzaje przebieranek, zabawy wizerunkiem. Pomyślałam, że to jest ciekawy punkt wyjścia, by "Murzynów" zagrać w żeńskiej obsadzie – tłumaczyła reżyserka.  
Teatr Polski w Bydgoszczy zaprasza na przedstawienie od 17 stycznia

***

Prowadził: Paweł Siwek

Gość: Iga Gańczarczyk (dramaturg, reżyserka "Murzynów" wg Jeana Geneta)

Data emisji: 13.01.2014

Godzina emisji: 8.35

Materiał został wyemitowany w audycji "Poranek Dwójki"
jp/mm

Czytaj także

Ryszard Horowitz - fotograf, który udomowił komputer

Ostatnia aktualizacja: 25.11.2014 08:00
- W Nowym Jorku odrzucono moje zdjęcia. Komputera nie uważano za normalne narzędzie pracy - opowiadał w Dwójce prekursor komputerowego przetwarzania fotografii.
rozwiń zwiń