Wspominamy Małgorzatę Braunek. "Stworzyła nowy typ postaci kobiecej"

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2014 18:50
- Ona reprezentowała nowoczesny styl aktorstwa, a także urody, co młodych fascynowało, a w starszych wywoływało pewne kontrowersje - o zmarłej 23 czerwca aktorce opowiadał w Dwójce krytyk filmowy Andrzej Kołodyński.
Audio
  • Wspominamy Małgorzatę Braunek. "Stworzyła nowy typ postaci kobiecej" (Wybieram Dwójkę)
Małgorzata Braunek
Małgorzata BraunekFoto: PAP/Stach Leszczyński

W pamięci wielu widzów Małgorzata Braunek zapisała się przede wszystkim jako Oleńka z "Potopu" Jerzego Hoffmana oraz Izabella Łęcka w "Lalce" w reżyserii Ryszarda Bera. Obie te postaci aktorka zagrała w brawurowy i wyrazisty sposób, burząc wyobrażenia wielu osób na temat tych klasycznych postaci literackich. - Młodym widzom się to podobało, ponieważ ona była współczesną dziewczyną w kostiumie. Natomiast starsze pokolenie miało szereg zastrzeżeń - opowiadał w Dwójce Andrzej Kołodyński.

Za jedną z największych ról Małgorzaty Braunek uważa on postać studenki polonistyki w filmie "Polowanie na muchy" w reżyserii Andrzeja Wajdy. - Tutaj jej aktorstwo było trafione w 100 procentach. Ona buduje swoją postać dynamicznie. Cały czas się rozwija. To jest rola, która ciągle robi wrażenie - podkreślał.

Na tajemnicę, jaką Małgorzta Braunek ubogacała grane przez siebie postaci, uwagę zwracał Krystian Lupa. - Byłem wielbicielem tej powściągliwości charyzmatu, którą udawało się jej przemycać do ról.

Aura ta towarzyszyła aktorce również w życiu codziennym. - Była niesłychanie skupionym człowiekiem, przyjacielskim. Zawsze była bardziej zainteresowana tym, co ją zachwyca w życiu, niż tym, co ją odrzuca, bulwersuje, poraża. To też jest rzadka cecha w naszej rzeczywistości - wspominał Krystian Lupa.

Małgorzata Braunek zmarła na skutek choroby nowotworowej. Miała 67 lat.

Czytaj także

"Był zawsze zwrócony w stronę życia". Pożegnanie Marka Nowakowskiego

Ostatnia aktualizacja: 23.05.2014 22:00
– W przeciwieństwie do wielu pisarzy nie był egocentrykiem. Nie mówił o sobie, lecz interesował się ludźmi i otaczającą go rzeczywistością – mówił w Dwójce pisarz Kazimierz Orłoś, wspominając Marka Nowakowskiego w dniu jego pogrzebu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Halina Mikołajska: nie jestem dzielna... raczej nieobliczalna

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2014 22:00
- W takie życiowe koleiny wpadłam podczas wojny, gdy sama utrzymywałam matkę i trzy siostry - opowiadała w 1989 roku znakomita aktorka i działaczka Komitetu Obrony Robotników.
rozwiń zwiń