Premiera I tomu "Dramatów wybranych" Arthura Schniztlera

Ostatnia aktualizacja: 30.05.2014 15:58
Podczas Warszawskich Targów Książki po raz pierwszy zaprezentowano I tom "Dramatów wybranych" Arthura Schniztlera (1862 –1931), austriackiego prozaika i dramatopisarza. Wśród opublikowanych tu tekstów kultowy "Korowód", a także przekłady nieznanych dotąd w Polsce sztuk autora.
Premiera I tomu Dramatów wybranych Arthura Schniztlera
Foto: Glow Images/East News

Dwutomowa antologia "Dramatów wybranych", po raz pierwszy wydanych w Polsce, ze wstępem Macieja Ganczara i posłowiem Barbary L. Surowskiej. Zawiera łącznie dwadzieścia dwie  sztuki jednego  z najwybitniejszych  i  najbardziej kontrowersyjnych pisarzy przełomu XIX i XX wieku, w wybitnych, specjalnie przygotowanych na okoliczność wydania tłumaczeniach Barbary L. Surowskiej, Sławy Lisieckiej, Karoliny Bikont, Jacka Kaduczaka, Macieja Ganczara, Ewy Drozdowskiej, Raisy Sadowskiej i Małgorzaty Leyko.
Arthur Schniztler jest uważany za jednego z najważniejszych przedstawicieli wiedeńskiego modernizmu. Od początku XX wieku należał do najczęściej wystawianych dramaturgów na niemieckich scenach. Prapremiera jego "Korowodu" w reżyserii Maxa Reinharda w 1921 wywołała skandal obyczajowy: szturmowano teatr, a setki demonstrantów wdarły się na widownię, demolując jego wnętrze. Na podstawie tej sztuki Max Ophüls nakręcił w 1950 roku film "Le Ronde". Na kanwie noweli Schnitzlera "Oczy szeroko zamknięte" (niem. Traumnovelle) powstał film Stanleya Kubricka o tym samym tytule.

/

Nikt  tak  znakomicie  nie  sportretował  kobiet  w  roli kochanek i żon, a mężczyzn jako zdradzanych zdradzających  oraz  honorowych  błaznów. Pisarz nie tylko zgłębiał naturę afektów miłosnych i samobójstw, ale był też wnikliwym obserwatorem natury ludzkiej w szerszym kontekście (artysty, polityka, ofiary, oprawcy) i stawiał ważne diagnozy społeczne, piętnując mieszczańską hipokryzję i uprzedzenia rasowe. Rozpoznania Schnitzlera zapoczątkowały  nowe,  krytyczne  spojrzenie na człowieka, które mimo upływu lat i zmian geopolitycznych nie traci na aktualności, o czym świadczą nie tylko najnowsze inscenizacje teatralne – ostatnie z lat 2012–2013 – często poddające jego sztuki gruntownej obróbce, ale i fakt, że po jego twórczość  chętnie  sięgają  reżyserzy  filmowi  z  najwyższej półki kinematografii światowej.

Korowód,  pozornie  pomyślany  jako  korowód miłosny, budzi skojarzenia z późnośredniowiecznym danse macabre – bohaterów  utworu  obok  popędów  seksualnych nękają  lęki  egzystencjalne:  obawa  przed przemijalnością  i  śmiercią,  nawet  jeśli w sztuce wydają się zepchnięte na margines. Recenzenci dopatrują się jeszcze jednej stycznej między popędem życia i śmierci, Erosem i Tanatosem, o których pisze przyjaciel pisarza, Sigmund Freud. Jest nią równość tak w obliczu śmierci, jak w pogoni za zaspokojeniem żądzy.
(ze wstępu Macieja Ganczara Diagnozy wiedeńskiego lekarza albo dramaturgia Arthura Schnitzlera)

Zobacz więcej na temat: literatura Wiedeń