Thomas Bernhard o sobie samym

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2011 17:28
Dwójka poleca autobiografię wybitnego austriackiego pisarza i dramaturga Thomasa Berharda.

W landzie Salzburg dwa tysiące ludzi rocznie

usiłuje położyć kres swojemu życiu, a jedna

dziesiąta tych prób samobójczych kończy się

śmiercią. Tym samym rekord Austrii, która

wraz z Węgrami i Szwecją ma najwyższy

wskaźnik samobójstw, należy do Salzburga.

„Salzburger Nachrichten” z 6 maja 1975 r.


Wydawnictwo "Czarne" prezentuje autobiografię Thomasa Bernharda, która ukaże się w serii "Proza Świata" 9 lutego 2011.

Przyczyna, Suterena, Oddech, Chłód, Dziecko – autobiograficzny pięcioksiąg wybitnego austriackiego prozaika i dramatopisarza to drobiazgowa rekonstrukcja lat dojrzewania. Analiza "niszczycielskich machin" – szkoły, rodziny, instytucji, społeczeństwa, ich nieznoszącej sprzeciwu, bezwzględnej opresyjności. To brutalna ocena tępego i zaślepionego w swym konformizmie narodu, nieskończonej ludzkiej obojętności. To nieskrywana manifestacja gniewu i pogardy, hołd złożony samotności i jednocześnie rzucone jej  przekleństwo. To przeprowadzana na sobie samym wiwisekcja.

Thomas Bernhard (1931-1989) - jeden z najwybitniejszych pisarzy austriackich, autor wielu powieści (m.in. Zaburzenie, Dawni mistrzowie, Wymazywanie, Kalkwerk, Mróz) oraz licznych dramatów, w Polsce spopularyzowanych dzięki spektaklom Krystiana Lupy. Żarliwy krytyk społeczeństwa austriackiego, zabronił publikowania i inscenizowania swych dzieł w Austrii do 2059 roku.

/

"Autobiografie to klucz to zrozumienia Thomasa Bernharda, klucz, bez którego nie można w pełni przyswoić jego powieści, pojąć pisarskich obsesji i poglądów politycznych. To czasy i wydarzenia opisane w Autobiografiach ukształtowały Bernharda jako pisarza i jako zaciekłego krytyka Austrii i austriackości, ale przecież nie tylko – także jako przeciwnika historycznej amnezji i skrywania nazistowskich brudów pod eleganckim dywanem w mieszczańskim salonie.
Bernhard nie był wrogiem ludzi, był zaciekłym wrogiem ludzkiej hipokryzji. Ku wściekłości zadowolonego z siebie społeczeństwa Bernhard brutalnie demaskował jego zakłamanie.
Autobiografie wyszlifowały także jego niepowtarzalny, chirurgicznie precyzyjny styl. Trzeba poznać Autobiografie, żeby nie tylko poznać Bernharda i Austrię, ale żeby dołożyć kolejny rozdział do wielkiej pracy – próby zrozumienia minionego wieku, którego ponury cień wciąż nad nami wisi. Jeśli nie będziemy czytali Bernharda, wiek XX kiedyś do nas wróci, jeszcze bardziej spotworniały, niż go zapamiętaliśmy. Proza Bernharda, trudna, zapętlona w swoich obsesjach, drażniąca, jest jednak wielką odtrutką na bezmyślną wegetację w toksycznych oparach samozadowolenia kultury masowej".
Krzysztof Varga