Nie da się z muzyki wypreparować czystej dynamiczności bądź statyczności: jedno płynnie może przechodzić w drugie i odwrotnie, muzyka może być statyczna i dynamiczna zarazem. Dobrym przykładem będzie tu górski strumień z jego nieustającą zmiennością akustycznych zdarzeń. Można patrzeć i słuchać, i oto za chwilę – jest się zapatrzonym i zasłuchanym. Dźwięki i rytmy nurtu wody, w ciągłym ruchu – są wciąż inne, a jednocześnie te same. Zmieniają się nieustająco, niezmiennie. Zmieniają się niezmiennie?!
Właśnie tak – niezmienna zmiana. A więc – DYNAMISTATYKA! Pozostaje się lekko oszołomionym, w niezdefiniowanym stanie, w niewiedzy, czego właściwie doświadczamy: ruchu czy spoczynku?
Ta dziwna i tajemnicza sytuacja jest zjawiskiem dla muzyki immanentnym, ale szczególnie w muzyce współczesnej dochodzi do głosu jako przedmiot zabiegów kompozytora, jego świadomej gry z czasem i percepcją słuchacza.
Paradoks dynamistatyki ilustrują utwory składające się na program 58. Festiwalu. W skrajnych przejawach jest to z jednej strony muzyka „czasu zatrzymanego”, z drugiej – muzyka „akcji”: pełna różnorodnych form ruchu, błyskawicznych zmian, gęsta od zdarzeń dźwiękowych.
Do pierwszej kategorii należy przeznaczona na 8 trąbek, trwająca 70 minut, kompozycja The Second Dream of the High-Tension Line Stepdown Transformer słynnego przedstawiciela awangardy lat powojennych, La Monte Younga – prekursora amerykańskiej minimal music. Ta klasyczna już, pochodząca z 1962 roku (wersja harmoniczna) kompozycja, nigdy dotąd
w Polsce nie była grana. Usłyszymy ją w przestronnej hali Praskiej Drukarni, w wykonaniu The Theatre of Eternal Music Brass Ensemble pod artystycznym kierownictwem i z udziałem Marco Blaauwa. Inne spektakularne kompozycje „czasu zatrzymanego” to Slices na wiolonczelę i orkiestrę Alvina Luciera oraz Baobab na samą orkiestrę Philla Niblocka.
Muzyka sytuująca się na drugim biegunie – muzyka „akcji”, ustawicznej zmienności i ruchu – to w pierwszym rzędzie inspirowana estetyką elektronicznego nurtu glitch kompozycja belgijskiego twórcy Stefana Prinsa Fremdkörper #3 (mit Michael Jackson) na amplifikowany zespół i sampler oraz In Vivo na kwartet smyczkowy Raphaёla Cendo. Ponadto New York Triptych – czterdziestominutowe dzieło Jamesa Dillona, przeznaczone na 9 instrumentów, odbiornik radiowy fal krótkich i taśmę, Briana Ferneyhougha La Chute d’Icare na klarnet basowy i zespół oraz Zones de turbulences na 2 fortepiany i orkiestrę Philippe’a Manoury’ego.
Jeszcze inne formy dynamistatyki to zjawiska charakterystyczne dla dziedziny muzyki elektronicznej typu noise. W Soho Factory wystąpią dwaj reprezentanci tego gatunku: Merzbow – z kompozycją Expanded music oraz Kasper T.Toeplitz (wraz z triem Journal Intime) z projektem Inoculate? na instrumenty, live electronics i tancerkę.
Dynamistatyka wyraźnie uwidacznia się także w muzyce procesualnej, stopniowych przemian oraz w muzyce, w której czas kształtowany jest wedle powracających napięć i odprężeń, wdechów i wydechów. W tym pierwszym przypadku istotnym przykładem jest twórczość Giacinto Scelsiego: usłyszymy jego Anahit na skrzypce i małą orkiestrę. Przypadek drugi to przede wszystkim twórczość Toshio Hosokawy: jego Woven Dreams zabrzmi na koncercie orkiestry Filharmonii im. Janáčka z Ostrawy. Należą tu także Périodes na zespół Gérarda Grisey’a, które wykonane zostaną przez rewelacyjny Talea Ensemble z Nowego Yorku.
Niecodziennym wydarzeniem będzie wpisująca się w ten właśnie tryb powolnych, niepostrzeżenie następujących zmian (tu: pasm brzmieniowych i iście hipnotycznych harmonii), instalacja Raya Lee Chorus. Tworzą ją obracające się, zakończone głośnikami ramiona umieszczone na wysokich, pięciometrowych trójnogach. Usytuowana na dziedzińcu Zamku Królewskiego, zaprezentowana zostanie w dwóch wersjach – koncertu oraz instalacji non-stop.
Doświadczenie, odczucie dynamistatyki z pewnością udzieli się słuchaczom podczas wykonania niezwykłego, trwającego blisko godzinę, cyklu kanonów i imitacji Schnee duńskiego twórcy Hansa Abrahamsena, a także podczas wykonania Partity III na klawesyn amplifikowany i orkiestrę Pawła Szymańskiego. To muzyka dwóch stanów energii: ataku i wybrzmienia, twórczo nawiązująca do klasycznego przeciwstawienia: część szybka- część wolna, charakterystycznego dla formy cyklicznej.
Przy okazji tematu Dynamistatyki przedstawiamy także szereg wydarzeń wykraczających poza sam dźwięk. Studies for String Instruments Simona Steena-Andersena eksponują ruch już nie tylko dźwięków, lecz także gestów, swoistą choreografię dźwięków. Etiudom towarzyszą dwie kompozycje audiowizualne: Matthew Herberta 20 Pianos na blat stołu z klawiaturą MIDI, live electronics i projekcję wideo oraz Mach Sieben Michaela Beila na fortepian i wideo, w którym pianistka gra ze swoim odbiciem w warstwie uwidocznionej na ekranie.
W tym nurcie znajduje się także występ Johannesa Kreidlera oraz transmedialna kompozycja LOST Jagody Szmytki. Kreidler, niespożytej inwencji autor muzyki i działań konceptualnych, posługuje się dźwiękiem instrumentalnym na równi z elektronicznym, a medium wideo na równi z gestem i akcją artystyczną. Jego twórczość jest na ogół także komentarzem – często ironicznym, czasem po prostu dowcipnym – do rzeczywistości społecznej, medialnej, kultury popularnej. Artysta przedstawi swoje wcześniejsze i nowe prace podczas nocnego maratonu z 25 na 26 września i wystąpi w ramach festiwalu i zarazem projektu jubileuszowych wydarzeń Instytutu Goethego w Warszawie: 25 godzin na 25-lecie.
Zamówiony przez Warszawską Jesień utwór LOST Jagody Szmytki to kompozycja, w której transformacje materii muzycznej, słownej i wizualnej tworzą się w związku z użyciem instrumentarium nowych technologii i przestrzeni Internetu. Jego prawykonanie odbędzie się w przeznaczonym dla realizacji telewizyjnych studiu ATM, ale nie tylko. Obok elementów właściwych dla koncertu-spektaklu (dźwięki instrumentalne i wokalne, tekst, światło, projekcje wideo, ruch sceniczny), częścią tej kompozycji są bowiem także symultatywne wydarzenia w Zentrum für Kunst und Medientechnologie w Karlsruhe (partner projektu), transmisje live stream, działania na facebooku, specjalna strona internetowa, etc. Wykonawcami LOST będą między innymi Frauke Aulbert (sopran) oraz zespół Decoder z Hamburga.
W pustostanach zabytkowej stuletniej kamienicy przy ulicy Nowogrodzkiej 4 zaaranżowana zostanie instalacja, na którą złoży się siedem kompozycji na taśmę Włodzimierza Kotońskiego, łącznie z pionierską Etiudą konkretną (na jedno uderzenie w talerz) z roku 1958 – pierwszym w Polsce utworem muzyki elektronicznej. Instalacji muzycznej dyskretnie towarzyszyć będzie inna, prezentująca głosy dawnych lokatorów kamienicy.
Odnotowujemy fakt 90. rocznicy urodzin Pierre’a Bouleza oraz 80. urodzin Helmuta Lachenmanna – dwóch wybitnych postaci współczesności. Dérive 1 Bouleza znajdzie się w programie Talea Ensemble, zaś Air Lachenmanna – w programie koncertu inauguracyjnego w wykonaniu Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia pod dyrekcją Alexandra Liebreicha.
Natomiast w programie koncertu finałowego Orkiestra Filharmonii Narodowej pod dyrekcją Jacka Kaspszyka przedstawim między innymi Double Up na sampler i małą orkiestrę Simona Steena-Andersena, Wielkie przejście – koncert fortepianowy Jerzego Kornowicza oraz Fisher King na trąbkę i orkiestrę Rolfa Wallina. W tym utworze solistą będzie prawdziwa gwiazda i wirtuoz trąbki Håkan Hardenberger.
Na MAŁEJ WARSZAWSKIEJ JESIENI pojawią się dwa nowe, zamówione przez Festiwal dzieła. Pierwsze z nich to instalacja Krzysztofa Knittla (w autorskiej współpracy z Maciejem Wojtyszką) jakby ich nie było czyli bunt w Królikarni. Zgromadzone w magazynie Muzeum rzeźby przemówią, a nawet – o ile mnie intuicja nie zawodzi – będą odpowiadać na pytania. A w parku przed pałacem tejże Królikarni drugie z zamówionych utworów – premiera muzycznego spektaklu Zygmunta Krauzego Idyll 2 na głosy, instrumenty tradycyjne i elektronikę.
Stałymi pozycjami Małej Warszawskiej Jesieni są obok instalacji i performansu – warsztaty oraz koncert. Warsztaty tym razem poprowadzi Wojciech Błażejczyk a ich tematem będzie muzyka elektroniczna, natomiast w programie koncertu w Studiu im. Witolda Lutosławskiego znajdą się Arrangements na flety proste Kazimierza Serockiego, II Kwartet smyczkowy Krzysztofa Pendereckiego, Roderika de Mana Wait a minute! na taśmę (kompozycja trwająca minutę i zawierająca właśnie ten tytułowy tekst) oraz – w interpretacji Joanny Freszel – wybrane pieśni z Song Books Johna Cage’a,
Serdecznie zapraszam wszystkich do uważnego słuchania i nieco roztargnionego (dynamistatyka!) trwania w zasłuchaniu podczas oczekiwania na kolejne – aż do finału – koncerty 58. Warszawskiej Jesieni.
Tadeusz Wielecki
Dyrektor Festiwalu