Film w obronie mitu Wałęsy

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2013 14:00
- Oceniając ten film, posłużę się zwrotem jego bohatera: jestem za, a nawet przeciw - mówił w Dwójce Jacek Szczerba. O "Wałęsie. Człowieku z nadziei" Andrzeja Wajdy dyskutowali także Wojciech Kałużyński i Krzysztof Kłopotowski.
Audio
  • Jacek Szczerba, Wojciech Kałużyński i Krzysztof Kłopotowski dyskutują o filmie Andrzeja Wajdy "Wałęsa. Człowiek z nadziei" (W tyglu kultury/Dwójka)
Kadr z filmu Wałęsa. Człowiek z nadziei
Kadr z filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei"Foto: walesafilm.pl

- Wydaje mi się, że dodanie do tytułu słów "człowiek z nadziei” to zabieg marketingowy, i to dość niefortunny - stwierdził Jacek Szczerba. - Trudno dopasować ten obraz do poprzednich dwóch filmów Wajdy, czyli "Człowieka z marmuru" i "Człowieka z żelaza", do których został dopisany jako ostatnia część trylogii. Jeśli chodzi o ten film, to posługując się zwrotem samego Wałęsy, jestem za, a nawet przeciw. Pewne rzeczy z gruntu mi tu przeszkadzają. Gdy słyszałem wcześniejsze deklaracje Wajdy, że to będzie film w obronie Wałęsy, od razu pomyślałem, że coś nie jest w porządku - dodał.

Krzysztof Kłopotowski podzielał to zdanie. - Gdy patrzymy na tę trylogię, widzimy systematyczne obniżanie poziomu - mówił. - "Człowiek z marmuru" jest arcydziełem swoich czasów, "Człowiek z żelaza" jest socrealistycznym kiczem w słusznej sprawie, a teraz mamy do czynienia z interwencją propagandową w obronie mitu Lecha Wałęsy. Dlatego właśnie film kończy się w momencie jego największego triumfu moralnego, czyli przemówienia w kongresie USA - powiedział.

<<<Wałęsa laureatem pokojowego Nobla. Serwis specjalny Polskiego Radia>>>

- Ten film nie jest wyłącznie propagandą - ocenił Wojciech Kałużyński. - Ja także jednak byłem przerażony deklaracjami Andrzeja Wajdy. Może dlatego spodziewałem się czegoś znacznie gorszego. Rozumiem trochę fascynację reżysera Lechem Wałęsą, ale w filmie zupełnie jej nie widać. Wydaje mi się, że Andrzej Wajda jest dziś w nieco podobnej sytuacji, co były prezydent. Obaj utracili swój rząd dusz, jeden jako wieszcz narodowy, drugi jako trybun ludowy - mówił.

Zapraszamy do wysłuchania audycji prowadzonej przez Jacka Wakara.

***

Audycja "W tyglu kultury" to cotygodniowe otwarte spotkanie z wybitnymi artystami, a także debata na tematy, którymi żyje świat kultury. Do tej pory w audycjach z cyklu "W tyglu kultury" spotkaliśmy się m.in. z Adamem Ferencym i Andrzejem Sewerynem .

mc

Czytaj także

Adam Ferency poskromił złośnicę

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2013 15:27
- Usłyszałem nagranie ludzi na "Manifie". Ogólnie słabo znoszę wszelkie manifestacje, ale ta wydała mi się szczególnie zachęcająca, by zderzyć ją z tekstem "Poskromienia złośnicy" i zobaczyć, czy coś z tego wyniknie - opowiadał "W tyglu kultury" aktor i reżyser Adam Ferency.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ile Roberta Więckiewicza jest w Lechu Wałęsie?

Ostatnia aktualizacja: 04.10.2013 17:20
W dniu ogólnopolskiej premiery filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei" w "Magazynie bardzo filmowym" będzie można wysłuchać rozmowy z odtwórcą tytułowej roli Robertem Więckiewiczem.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Andrzej Seweryn: najważniejsza w teatrze jest służba autorowi

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2013 21:51
– Trzeba się troszczyć o tekst. Bardziej mnie interesuje Sofokles, Szekspir, Mickiewicz, niż ja sam – opowiadał Andrzej Seweryn podczas spotkania ze słuchaczami Dwójki w audycji "W tyglu kultury".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Janusz Głowacki zdradza, jak pisał scenariusz o Lechu Wałęsie

Ostatnia aktualizacja: 24.09.2013 07:56
23 października do księgarń trafi nowa książka Janusza Głowackiego pod tytułem "Przyszłem, czyli jak pisałem scenariusz o Lechu Wałęsie dla Andrzeja Wajdy".
rozwiń zwiń