Aktor, reżyser, polityk, pedagog, postać ważna dla kręgów towarzyskich Warszawy, przetrwał nie tylko w nagraniach archiwalnych, ale i we wspomnieniach. Pozostawił je wyłącznie dobre i ciepłe.
- Dla mnie był starszym kolegą, profesorem warszawskiej Akademii Teatralnej – mówiła prof. Barbara Osterloff. – Andrzej Szczepkowski należał do tych pedagogów, którzy swoich studentów traktowali jak ludzi dorosłych, w sposób niesłychanie serdeczny. A przy tym uwalniał od stresu, zwłaszcza w toku przygotowań do egzaminu. Miał swoje upodobania, bardzo lubił pracować nad klasyką: Fredrą, Molierem… Świetnie się w niej czuł, umiał pokazać jak odnaleźć miarę wiersza, sposób interpretacji.
Potrafił pięknie różnicować sposoby mówienia tekstu w zależności od jego charakteru i odbiorcy, z którym Szczepkowski nawiązywał znakomity kontakt. Zachowane w teatralnych archiwach fotografie ukazują zaskakująco różnorodną galerię postaci.
- W filmie również grał bardzo różne role: Mąckiego w "Żołnierzu królowej Madagaskaru", Czarnego Rafała w "Hsitorii żółtej ciżemki", Stanisława Ignacego Witkiewicza w "Mansardzie", Jana Heweliusza w "Panience z okienka"… - podkreśłił redaktor Andrzej Kołodyński.
Andzej Szczepkowski łączył aktorstwo z misją społeczną. Począwszy od lat 60. Angażował się coraz mocniej w życie polityczne kraju. Był członkiem, a później wiceprezesem Związku Artystów Scen Polskich. Podczas stanu wojennego został jednym z inicjatorów aktorskiego bojkotu i włączył się w nurt występów w kościołach.
W teatralnym "Sezonie na Dwójkę" goście Tomasza Mościckiego - profesor Barbara Osterloff i redAktor Andrzdej Kołodyński - opowiadali o Andrzeju Szczepkowskim: jego najważniejszych rolach teatralnych i filmowych, zaangażowaniu w życie publiczne, postawie wobec władzy, a także o zamiłowaniu do radia, muzyki i śpiewu. W audycji wykorzystano wypowiedzi artysty z różnych lat oraz wspomnienia córki, Joanny Szczepkowskiej.