W Rosji odbyły się antykorupcyjne protesty. Największe w Sankt Petersburgu oraz Moskwie. Władze zareagowały w bardzo ostry sposób. Bilans manifestacji to 1,5 tysiąca zatrzymanych. Wielodniowe areszty dotknęły młodych przywódców opozycji, m.in. Aleksieja Nawalengo (30 dni) i Illję Jaszyna (15 dni).
- Organizatorzy tych protestów podkreślali, że odwołują się do oficjalnych wypowiedzi przywódców rosyjskich. Na plakatach mieli nawet cytaty z wypowiedzi premiera Miedwiediewa czy Władimira Putina, którzy potępiali korupcję. Był to rodzaj zabawy, gry, dowcipu. Protesty oczywiście miały charakter antyrządowy, bo nie chodzi o korupcję w ogóle, ale konkretnie o korupcję w najwyższych kręgach władzy - mówiła Katarzyna Chimiak.
- To była kontynuacja protestu, który miał miejsce 26 marca. Ich powodem był fakt, że Miedwiediew i elita kremlowska nie odnieśli się do zarzutów zawartych w filmie dokumentalnym, który pokazuje, że premier jest znacznie bogatszy niż wynika z oświadczeń majątkowych - dodała.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: Puls świata
Prowadzi: Michał Strzałkowski
Goście: Katarzyna Chimiak (Stowarzyszenie "Za Wolną Rosję")
Data emisji: 14.06.2017
Godzina emisji: 17.45
dcz/jp