Punktem wyjścia do rozmowy jest publikacja polskiego przekładu książki "Podrzyj, wyrzuć, zacznij jeszcze raz" brytyjskiego krytyka Simona Reynoldsa. Praca dotyczy lat 1976-84, które w oficjalnej historiografii rocka są białą plamą. Reynolds przyrównuje natomiast rewolucyjność epoki post punka do lat 60.
- Ta muzyka była dziełem punkowców, którzy postanowili przezwyciężyć ograniczenia muzyki gitarowej: sięgając po syntezatory, elementy afroamerykańskie czy puls disco - zgodził się tłumacz książki Jakub Bożek. - Idea punk rocka polegała przecież na obalaniu stereotypów, także dotyczących samego punk rocka - dodał krytyk muzyczny Jan Błaszczak. - Stąd to bezprecedensowe otwarcie na inne dyscypliny twórczości. Większość twórców nowojorskiej sceny no wave była z wykształcenia artystami wizualnymi - dodał.
Być może ta różnorodność sprawiła, że post punk uległ w oficjalnej historiografii pewnemu rozmyciu. Ale ta sama cecha zdecydowała o jego wpływie na dalszy rozwój muzyki popularnej. W audycji Jakub Bożek wytłumaczył na przykład, dlaczego bez post punku nie byłoby Madonny.
***
Tytuł audycji: "O wszystkim z kulturą"
Prowadził: Bartek Chaciński
Gość: Jakub Bożek (tłumacz książki Simona Reynoldsa), Jan Błaszczak (krytyk muzyczny), Radek Łukasiewicz (Pustki)
Data emisji: 16.02.2015
Godzina emisji: 18.00
mm/ag