Pod koniec kwietnia w Teatrze Ateneum w Warszawie miała miejsce premiera "Zesłania" Mikołaja Grabowskiego, spektaklu będącego adaptacją XIX-wiecznych wspomnień z syberyjskiego zesłania polskiego szlachcica, Konstantego Wolickiego. - Od startu mamy poczucie, że znowu będzie jakaś tragedia. Oczywiście, są sceny i momenty opisywane przez Wolickiego, gdzie nie ma się z czego śmiać, ale autor ma naprawdę wysublimowane poczucie humoru - zauważa Lewandowski.
Wolickiemu jako muzykowi zlecono zorganizowanie orkiestry złożonej z więźniów. Mógł więcej, ale ze swoich przywilejów korzystał tak, by nieść pomoc innym. - Ma taką potrzebę i takie umiejętności, żeby pomóc nawet nie tylko rodakom, ale też Rosjanom. To jest wspaniałe - tłumaczy gość Jedynki. Dodaje jednocześnie, że poszczególnie wydarzenia mogą być interpretowane rozmaicie w zależności od perspektywy obserwatora. Perspektywa obrana przez Wolickiego pomogła mu przetrwać i pomagać.
19:27 Jedynka 2023_05_07-23-35-22.mp3 Łukasz Lewandowski: postać Judasza niesie ze sobą sensy, do których nie sposób się nie odnieść (Spotkanie z.../Jedynka)
Spotkanie z Judaszem
Zupełnie inną historię opowiedziano w "Judaszu z Kariothu". Dramat powstał w 1912 roku, ale widzowie Teatru Telewizji otrzymali go na nowo dzięki reżyserii Igora Gorzkowskiego. Obok Łukasza Lewandowskiego wystąpiła m.in. Wiktoria Gorodeckaja. - Tekst, mimo że nie jest prezentowany na scenie, to swoją wartość literacką i historyczną ma. Pamiętam, że nawet będąc w szkole aktorskiej, trzeba było ten utwór przeczytać - wspomina gość Jedynki w rozmowie z Martyną Podolską.
Tekst dramatu Karola Huberta Rostworowskiego jest, zdaniem Łukasza Lewandowskiego, ciekawy z kilku powodów. M.in. z uwagi na zauważalną fascynację Wyspiańskim. - Jednak jest jakiś autor, który ma wpływ na kolejne pokolenia i te pokolenia próbują się uczciwie, pełnym głosem odnieść do jego twórczości - zaznacza. Dzieło to wypełnia również "pewną dziurę teologiczną". - To próba spotkania się z jednym z najważniejszych bohaterów w triduum paschalnym - przypomina Lewandowski.
Bez Judasza nie miałyby miejsca najważniejsze z punktu widzenia osób wierzących wydarzenia. Z drugiej zaś strony to postać archetypiczna również dla niewierzących. - Ta postać niesie ze sobą sensy i wartości, do których żyjąc świadomie, nie sposób się nie odnieść. Dlatego być może Judasz jest taką puszką Pandory, którą rzadko otwieramy - analizuje gość audycji "Spotkanie z ...".
YouTube/Ateneum Teatr
***
Gość: Łukasz Lewandowski (aktor)
mg