Kirk Douglas. Więcej niż aktor
- Chętnie obserwował ludzi, słuchał, pytał. Natomiast nie było mowy o tym, żeby czymś chciał się popisać. I to jest znak wysokiej jakości: aktor, który nie jest sfrustrowany, nie musi grać, kiedy nie ma ku temu powodu - mówił gość Dwójki.
Krzysztof Zanussi, u którego Max von Sydow zagrał główną rolę w "Dotknięciu ręki", wspominał m.in. pewną dramatyczną historię związaną z pomyłką rekwizytora. Znakomity aktor stracił któregoś dnia przytomność, zabrało go pogotowie. Okazało się, że rekwizytor pomylił fiolki lekarstw i zostawił prawdziwe tabletki. - Następnego dnia Max, słaby, przyszedł na plan i gdy się dowiedział, jak się sprawa miała, powiedział: "Nie śmiejcie przypadkiem zwalniać tego rekwizytora. To, że się przyznał, gwarantuje, że jet uczciwym człowiekiem" - opowiadał Krzysztof Zanussi.
Krytyczka filmowa Adriana Prodeus mówiła z kolei m.in. o charakterystycznym rysie gry Maksa von Sydowa. - "Bojaźń boża". To była ta postawa, która w bergmanowskich rolach się pojawiała. Jednocześnie to było takie wadzenie się z Bogiem. Max von Sydow był świadomy, że te postawy do niego przylgnęły. Korzystał z tego, że jest ikoną kina Bergmana. W wielu różnych błahych swoich rolach, zabawnych nawet, on poniekąd grał tym wizerunkiem - tłumaczyła Adriana Prodeus.
***
Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą
Prowadził: Michał Nowak
Goście: Krzysztof Zanussi (reżyser, scenarzysta), Adriana Prodeus (krytyczka filmowa)
Data emisji: 16.03.2020
Godzina emisji: 17.30