- Maksymiukowie uznali nas za takich trudnych, uciążliwych, ale członków rodziny. To, że nam zaufali, to wielka wartość tego filmu - przyznał reżyser.
Jak dodał, nigdy nie chciał zrobić dokumentu, który "byłby Wikipedią". - To nie jest obraz, po którym można wyjść z przekonaniem, że wie się wszystko, czego Jerzy Maksymiuk dokonał. Mnie interesowało zobaczenie artysty trochę od drugiej strony. Zobaczenie człowieka, który w moim odczuciu jest geniuszem muzycznym, a ma cały czas poczucie bycia niespełnionym…
Skąd takie przeświadczenie znakomitego muzyka? Co jeszcze odkrywa film "Maksymiuk. Koncert na dwoje"? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
***
Rozmawiał: Paweł Siwek
Gość: Tomasz Drozdowicz (reżyser dokumentu "Maksymiuk. Koncert na dwoje")
Data emisji: 8.04.2019
Godzina emisji: 8.30
Materiał wyemitowano w audycji Poranek Dwójki.
jp/mko