Nowa dramaturgia argentyńska

Ostatnia aktualizacja: 03.10.2014 08:51
Sięgając do drugiego numeru tegorocznego "Dialogu", Iwona Malinowska i Janusz Majcherek postarają się przybliżyć wybrane utwory dwojga autorów: Rafaela Spregelburda "Wszystko" w przekładzie Dominiki Czarny i "Melancholia i manifestacje" Loli Arias w przekładzie Carlosa Marrodana Casasa.
Para tańcząca tango
Para tańcząca tangoFoto: Glow Images/East News

We fragmentach obu sztuk usłyszą Państwo Joannę Jeżewską i Łukasza Lewandowskiego. Tymi utworami inaugurujemy w naszym cyklu nowy sezon teatralny 2014/2015. Autorzy, których sztuki mieliśmy okazję poznać w tekście - nie należą do teatru konwencjonalnego. Oboje są aktorami, reżyserami i scenarzystami.

Swoje sztuki piszą na scenie. Są artystami teatru w naszym rozumieniu, w Argentynie określa się ich "teatristami". W obu utworach, bardzo różniących się od siebie, w tle występuje Argentyna czasów przełomu. W "Melancholii i manifestacjach" wyraźnie pobrzmiewa echo czasów dyktatury wojskowej.Sztuka, pisana z pozycji córki opowiada o depresji matki. W utworze  Spregelburda, istotnie można zaleźć tytułowe  "Wszystko": i krytykę biurokracji, i poglądy konceptualisty na współczesną sztukę i odniesienia religijne.

Na audycję "Świat na scenie - czyli o dramaturgii współczesnej" zapraszają Iwona Malinowska i Janusz Majcherek.

3 października (piątek), godz. 22.00-22.30

bch/kul

Zobacz więcej na temat: Argentyna Dwójka TEATR
Czytaj także

Ewa Wiśniewska ciągle boi się źle zagrać

Ostatnia aktualizacja: 21.12.2013 18:00
- Nie chcę żeby ludzie powiedzieli, że się powielam. W związku z tym nad każdą rolą pracować chcę zgodnie z własnym sumieniem i wyczuciem - opowiadała w Dwójce Ewa Wiśniewska, ceniona aktorka teatralna i filmowa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jan Peszek: o statusie emeryta przypominam sobie, kupując bilet na tramwaj

Ostatnia aktualizacja: 14.02.2014 11:00
- Wydaje mi się, że nigdy wcześniej nie miałem tylu zajęć, co teraz - mówił w Dwójce znakomity aktor, który 13 lutego skończył 70 lat. Mimo swojego wieku Jan Peszek wydaje się nie przystawać do stereotypowego wizerunku polskiego emeryta.
rozwiń zwiń