Krzysztof Penderecki: nie chciałem być kompozytorem
Z okazji 85. urodzin Krzysztofa Pendereckiego w "Zapiskach ze współczesności" o wybitnym kompozytorze opowiadali jego przyjaciele i artystyczni partnerzy. Wśród nich znalazła się Joanna Wnuk-Nazarowa, która studiowała pod kierunkiem twórcy, ale jego twórczość fascynowała ją jeszcze jako nastolatkę.
- Gdy byłam w liceum muzycznym, czyli na początku lat 60., podniecaliśmy się strasznie tym młodym kompozytorem, który takie sukcesy odnosi w świecie. Tren był niewiarygodnie nowoczesną muzyką w tamtych czasach, to był w ogóle przełom w myśleniu - podkreślała Joanna Wnuk-Nazarowa.
Artystka pod skrzydła Krzysztofa Pendereckiego w Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie trafiła w 1970 roku. - Penderecki akurat wrócił wtedy do Polski. Dostał profesurę belwederską, udało się go namówić, by z powrotem był na uczelni. Trzeba było znaleźć mu studentów w trakcie roku akademickiego, ponieważ zaczął uczyć od stycznia. Nie mogło być naboru studentów z zewnątrz, zrobiono więc konkurs. Z kilku osób, które się zgłosiły, dostałam się tylko ja i Jurek Horwath, który był kierownikiem zespołu Dżamble - wspominała była minister kultury i dyrektor NOSPR.
Jak wyglądał egzamin? Czym Krzysztof Penderecki inspirował swoich uczniów? Jakich znanych kompozytorów wychował? Co Joanna Wnuk-Nazarowa uważa za najważniejsze wspólne dokonania kierowanej przez nią NOSPR i obchodzącego w tym roku jubileusz 85-lecia twórcy? O tym w nagraniu audycji, której gośćmi byli również m.in. prof. Teresa Malecka z Akademii Muzycznej w Krakowie, szef Polskiej Opery Królewskiej Ryszard Peryt oraz żona kompozytora Elżbieta Penderecka.
***
Tytuł audycji: Zapiski ze współczesności
Gość: Joanna Wnuk-Nazarowa (długoletnia szefowa NOSPR, była minister kultury)
Data emisji: 19-23.11.2018
Godzina emisji: godz. 12.45
pg/bch/mc