Andrzej Szpilman: w szkole uważali mnie za ekskluzywnego dziwoląga

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2025 15:00
Gdyby nie jego starania, nie ukazałaby się książka jego ojca Władysława Szpilmana, a Roman Polański nie nakręciłby na jej podstawie nagradzanego filmu. Andrzej Szpilman kończy właśnie pracę nad stworzeniem musicalu opartego na wojennej i powojennej biografii ojca oraz jego piosenkach. 
Andrzej Szpilman kończy pracę nad stworzeniem musicalu opartego na wojennej i powojennej biografii ojca oraz jego piosenkach.
Andrzej Szpilman kończy pracę nad stworzeniem musicalu opartego na wojennej i powojennej biografii ojca oraz jego piosenkach.Foto: Polskie Radio/ Bartosz Panek

Andrzej Szpilman to lekarz dentysta, kompozytor, menedżer. Promotor i opiekun twórczości ojca, Władysława Szpilmana. W cyklu "Zapiski ze współczesności" opowiedział o swoim życiu i patriotycznych zmaganiach, które rozpoczął już w szkole podstawowej. 

"Uważali mnie za ekskluzywnego dziwoląga"

- Perspektywa była o tyle specyficzna, że chodziłem do szkoły oddalonej o dwa kilometry od mojego domu. Było tam dużo dzieci, pracowników UB i wojska. Te dzieci miały mi za złe, że mieszkam w ekskluzywnej okolicy, a oni w domach z czerwonej cegły. Uważali mnie za ekskluzywnego dziwoląga - mówił w Dwójce. 

Andrzej Szpilman #1. Rok 1968 <<<

Andrzej Szpilman #2. Młodość i związki z Polskim Radiem <<<

Andrzej Szpilman #3. Początki działalności kompozytorskiej <<<

Andrzej Szpilman #4. Przygotowania do musicalu o Władysławie Szpilmanie <<<

Andrzej Szpilman #5. Życie poza granicami Polski <<<

Andrzej Szpilman - cudzoziemiec we własnym kraju 

- Wszystko układało się do marca '68 roku. Wtedy ktoś zaczął mi dokuczać. Ten kolega i koleżanka dostali w mordę. A ja zostałem zawieszony w prawach ucznia. Moja mama przyszła do szkoły (…) wyjaśniła wszystko z nauczycielką i sytuacja się uspokoiła. Wiele lat później ta historia została przedstawiona Gomułce. Opowiedziano mu, że ze względu na silne nastroje antysemickie, polskie, patriotyczne rodziny, takie jak Szpilmanowie, są traktowane jak cudzoziemcy we własnym kraju - wspominał w "Zapiskach ze współczesności".  

Szpilman dla Szpilmana - kontynuacja działa ojca 

Andrzej Szpilman od 1978 roku produkował nagrania muzyczne dla Polskiego Radia. Dwa lata później zrealizował nową wersją "Czerwonego autobusu" Władysława Szpilmana. Do udziału w tym nagraniu namówił trzech polskich gitarzystów: Jana Borysewicza, Ryszarda Sygitowicza i Winicjusza Chrósta.

"Pianista" - historia ojca, która doczekała się Oscara

W 1998 roku wydał książkę poświęconą Władysławowi Szpilmanowi pt. "Pianista". Publikacja zyskała światowy rozgłos i doczekała się tłumaczenia na ponad 35 języków. Za jego sprawą swojej premiery doczekał się też "Pianista" w reżyserii Romana Polańskiego. Film został nagrodzony m.in. trzema Oscarami i Złotą Palmą w Cannes.

Andrzej Szpilman od ponad 40 lat mieszka poza Polską. Aktualnie w Szwajcarii - kraju, który uważa za najwygodniejszy do życia. Stworzył tu kolejny dom - z widokiem na Alpy, Przełęcz św. Gotarda i przetaczające się nad wierzchołkami chmury. W ogrodzie posadził drzewko cytrynowe, które rosło przy poprzednich domach.

***

Tytuł audycji: Zapiski ze współczesności

Przygotował: Bartosz Panek

Data emisji: 30.06-4.07.2025 

Godz. emisji: 12.45

k