Już w październiku ukaże się długo oczekiwana książka "Nałkowska albo życie pisane" poświęcona życiu i twórczosći Zofii Nałkowskiej napisana przez wybitną znawczynię jej biografii i edytorkę jej dzieł Hannę Kirchner. Autorka była gościem dwójkowej "Zakładki literackiej", gdzie opowiadała o publikacji, a przede wszystkim o nowoczesnej Zofii Nałkowskiej.
Wstęp to tomu Hanna Kirchner zatytuowała "Szkic sangwiną". - Ta czerwono-brązowa kreska, która imituje jakby krew, ma nam przybliżać, ożywiać wizerunek człowieka, "nalewać go krwią", czyli życiem - wyjaśnia autorka. Hanna Kirchner zauważa, że zawsze drugi człowiek pozostawia w sobie jakąś tajemnicę - możemy ją ścigać i nigdy jej niedoścignąć. Mimo to ona podjęła tę próbę. Próbę dogonienia tajemnicy Zofii Nałkowskiej.
Jak zaznacza autorka biografii, nie tyle interesowało ją pietystyczne odtwarzanie postaci pisarki, co to, co Nałkowska ma nam dziś do powiedzenia. - Czy ona prowadzi ze mną jakiś dialog, czy nie? Podczas pracy co chwila uzmysławiałam sobie niesłychane analogie pomiędzy różnymi jej utworami, a jej sytuacją w bycie. Temat kobiet, feminizmu, ciężkiej kobiecej doli, do dzisiaj niewiele polepszony, jest wpisany w jej dzieje, plany i losy - opowiada Kirchner.
Na arenie życia nie było dla Nałkowskiej miejsca, bo ówczesne zasady przewidywały dla kobiety tamtych czasów jedynie zamążpójście. A ona wyrastała ponad te przykazania dla dziewcząt tamtych lat.
Zofia Nałkowska była wielkim psychologiem poszukiwania prawdy o człowieku, prekursorką prawd. Była pisarką, bo pisarką się urodziła, mimo że bardzo broniła się przed tym losem. Posłuchaj.
Audycję "Zakładka literacka" z udziałem Hanny Kirchner zrealizowały Dorota Gacek i Elżbieta Łukomska.
(pj)