Andrzej Dobosz: całe życie książki do mnie podążały

Ostatnia aktualizacja: 15.10.2014 11:00
Przyjaźnił się ze Słonimskim, Kottem, Tyrmandem i Hłaską. Jeden z najlepszych polskich felietonistów. Uważny, zachłanny czytelnik. Andrzej Dobosz opowiadał w Dwójce o swoich lekturach – z różnych półek.
Audio
  • Z Andrzejem Doboszem i Tomaszem Herbichem rozmawia Mateusz Matyszkowicz (Spotkania po zmroku z Teologią Polityczną/Dwójka)
Andrzej Dobosz, 2008 r.
Andrzej Dobosz, 2008 r.Foto: PAP/Andrzej Rybczyński

"Z różnych półek" – taki właśnie tytuł nosi nowa książka Andrzeja Dobosza, w której, jak pisał Krzysztof Koehler, "autor dokładnie i rzeczowo, czasem tak samo sensualnie opisuje dzieła, ale zarazem nie zawsze i niekoniecznie trzyma się ściśle ich treści (z opisów możemy poznać wymiary, ba, ciężar nawet książki i uwagi typu: nadaje się do czytania przy biurku, nie da się czytać w łóżku)".
Andrzej Dobosz oraz redaktor "Z różnych półek" – Tomasz Herbich byli gośćmi Dwójkowej audycji "Spotkania po zmroku z Teologią Polityczną”. Znakomity felietonista opowiadał o swoich literackich pasjach, wspominał swoje rozliczne życiowe zajęcia (m.in. prowadzenie księgarni polskiej w Paryżu). – Szczęśliwie całe życie książki do mnie podążały. A to od zaprzyjaźnionych autorów, a to dostawałem od wydawców – mówił, przywołując m.in. frapującą historię o dramacie Leopolda Tyrmanda "Kaloryfery, czyli Polacy". – Ta sztuka powstała właściwie na moje zamówienie. Pan Leopold przy stoliku literatów opowiadał o doświadczeniach, kiedy wymieniają kaloryfery w kamienicy. Ja, słuchając jego opowieści, nakłoniłem go, by napisał komedię na ten temat.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Andrzejem Doboszem i Tomaszem Herbichem, którą przeprowadził Mateusz Matyszkowicz.

jp/bch

Czytaj także

Opasły Tom PIW z Andrzejem Doboszem

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2010 00:45
Relacja ze spotkania z popularnym felietonistą, księgarzem i bywalcem pewnej legendarnej stołecznej kawiarni.
rozwiń zwiń